Kibice zbojkotują mecz Polska - Łotwa? Są pierwsze dane dotyczące frekwencji

Po słabych eliminacjach Euro 2024, które Biało-Czerwoni zakończyli dopiero na 3. miejscu bardzo przeciętnie obsadzonej grupy E, przyszedł czas na ostatni w tym roku mecz. Zajmująca 132. miejsce w rankingu FIFA Łotwa nie jest rywalem, który przyciągnie tłumy. Frekwencja na Stadionie Narodowym nie będzie jednak tak niska, ja można byłoby się spodziewać.

Jak donosi portal WP SportoweFakty, mecz w Warszawie z trybun obejrzy ponad 40 tys. widzów. W kasach pozostało jeszcze ok. 15 tys. biletów, z których część zapewne wyprzeda się tuż przed rozpoczęciem spotkania. 

Frekwencja będzie więc dużo słabsza niż na meczu z Czechami, podczas którego stadion wypełnił się niemal w komplecie, ale daleka od negatywnego rekordu. Na Stadionie Narodowym Biało-Czerwoni rozegrali dotychczas 38 spotkań. Najsłabiej pod względem frekwencji było we wrześniu 2015 roku, kiedy na oczach niespełna 28 tysięcy osób gospodarze rozbili 8:1 Gibraltar w eliminacjach Euro 2016.

Czołową trójkę pod względem najsłabszych frekwencji na meczach Polski na PGE Narodowym kompletują mecze z Albanią (nieco ponad 38 tysięcy widzów we wrześniu 2021 roku) oraz Szkocją (niespełna 42 tysiące osób w marcu 2014 roku).

Początek meczu Polska - Łotwa o godz. 20:45. Do tej pory nasi kadrowicze 38 razy grali z Łotyszami - 22 razy wygrywali, 11 razy remisowali i 5 razy przegrywali. Strzelili rywalom 80 goli, a stracili 31 bramek.

Robert Lewandowski po meczu Polska - Czechy:

• Polska - Łotwa. Znamy wyjściowy skład. Michał Probierz rozwiał wątpliwości
• El. Euro 2024: Czesi nie zmarnowali szansy. Pewnie wygrali z Mołdawią i jadą na Euro
• Polska - Łotwa. Co z atmosferą w kadrze? Jakub Kiwior: wiemy, co mamy robić

bg