Jądro naszej planety dosłownie wypływa na zewnątrz
Chyba wszyscy pamiętamy klasyczny schemat budowy wnętrza Ziemi nauczany jeszcze w szkole. Było to w uproszczeniu: jądro, płaszcz i skorupa. Okazuje się jednak, że w rzeczywistości budowa naszej planety jest bardziej złożona, a sama struktura dużo bardziej dynamiczna.
2019-07-29, 12:04
Przez ostatnie 2,5 miliarda lat jądro naszej planety dosłownie przeciekało do zewnętrznych struktur. Wolfram z gorącego jądra przenika ciągle do ziemskiego płaszcza, a nawet może wypływać na powierzchnię Ziemi. Poszczególne części naszej planety nie są o siebie ściśle odseparowane, wręcz przeciwnie- mieszają się ze sobą.
Długotrwałe międzynarodowe badania naukowców z Francji, USA, Kanady i Australii wskazały na to, że w obrębie jądra i płaszcza ziemskiego dochodzi do wymiany metali takich, jak wolfram i hafn. Dzieje się to w stosunku 200 cząsteczek na milion. Innymi słowy, wymianie podlega 0,02% tych pierwiastków. Nie jest to wiele, ale wskazuje na obieg materii w obrębie poszczególnych warstw Ziemi.
Nie było tak od zawsze. We wczesnym okresie rozwoju naszej planety, to jest od 4,3 do 2,7 miliarda lat temu, jądro i płaszcz ziemski nie wymieniały się materią. Zaczęło się to dziać "dopiero" 2,5 miliarda lat temu.
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to, dlaczego tak się dzieje. Jedna hipoteza mówi o tym, że bogaty w tlen materiał z powierzchni Ziemi stopniowo zapada się do głębokich warstw płaszcza i gdy styka się z ziemskim jądrem, tlen powoduje wyrzucanie wolframu z wnętrza Ziemi. Inna z kolei podkreśla, że proces ten nie musi potrzebować tlenu z powierzchni Ziemi, bo był on obecny podczas formowania się jądra w najwcześniejszych stadiach rozwoju naszej planety.
Na odpowiedź pewnie trzeba będzie jeszcze poczekać, wszak czas dla geologów płynie raczej powoli.
REKLAMA
REKLAMA