Były łódzki baron SLD skazany
Zapadł wyrok w sprawie byłego posła SLD, Andrzeja Pęczaka - oskarżonego o korupcję.
2014-01-28, 18:32
Posłuchaj
Były poseł został skazany przez Sąd Rejonowy w Pabianicach na trzy lata więzienia, 120 tysięcy złotych grzywny, pięcioletni zakaz pełnienia stanowisk urzędniczych i przepadek zdobytego wbrew prawu majątku.
Na poczet wyroku sąd uznał 2 lata i 2 miesiące, które Andrzej Pęczak spędził w areszcie w latach 2004-2007. Wyrok nie jest prawomocny. Andrzej Pęczak nie chciał go komentować, nie poinformował również, czy będzie się odwoływał.
820 tys. łapówki
Prokuratura zarzuciła Pęczakowi, że jako poseł i jednocześnie szef sejmowej komisji kontroli państwowej - od lutego do sierpnia 2004 r. - żądał i przyjmował łapówki od znanego lobbysty Marka Dochnala i jego współpracownika. Według śledczych miał on żądać korzyści majątkowych i osobistych na łączną kwotę ponad 900 tys. zł - uzyskał ponad 820 tys. zł.
Zdaniem śledczych poseł otrzymywał łapówki za informacje dotyczące prywatyzacji niektórych polskich przedsiębiorstw. Chodziło o sprzedaż akcji Polskich Hut Stali koncernowi LNM Holdings oraz prywatyzację Grupy G-8 (skupiającej osiem spółek dystrybucji energii elektrycznej) i Huty Częstochowa.
REKLAMA
Według prokuratury Pęczak żądał m.in. 250 tys. dolarów, pokrycia kosztów wyjazdu rodziny do Paryża, zapłaty za suknię ślubną dla córki. Żądania zrealizowane zostały w części. Pęczak - zdaniem śledczych - dostał m.in. 60 tys. dolarów, 10 tys. funtów i 80 tys. zł, luksusowego mercedesa do użytkowania i 10 tys. zł na opłaty za benzynę czy parkingi.
W związku z tą sprawą Pęczak jako pierwszy poseł w III RP trafił do aresztu w listopadzie 2004 roku. Po 25 miesiącach wyszedł na wolność po wpłaceniu 400 tys. zł kaucji.
Początkowo w jednym procesie miała odpowiadać cała trójka oskarżonych, ale ponieważ b. poseł nie stawiał się na wyznaczone rozprawy ze względu na zły stan zdrowia, sąd wyłączył jego sprawę do odrębnego postępowania.
W czerwcu 2012 roku pabianicki sąd skazał Dochnala na 3 lata i 6 miesięcy więzienia oraz 450 tys. zł grzywny, a jego współpracownika na 2 lata i 10 miesięcy więzienia oraz grzywnę w wysokości 52,5 tys. zł. Sąd uznał wówczas, że Dochnal wręczył Pęczakowi ponad 545 tys. zł łapówek, a jego współpracownik - ponad 245 tys. zł. Po apelacji oskarżonych we wrześniu ubiegłego roku łódzki sąd okręgowy utrzymał wyrok w mocy.
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>
PAP, IAR/to
REKLAMA