Bezpieczny motocyklista
Początek wiosny i słoneczna pogoda sprzyjają rozpoczęciu sezonu motocyklowego na polskich drogach. Korzystna aura sprawia też, że dochodzi do większej liczby wypadków z udziałem jednośladów.
2014-03-31, 15:48
Posłuchaj
Kierowcy samochodów i motocykliści nie darzą się sympatią. Jedni i drudzy wzajemnie obwiniają się za stwarzanie niebezpiecznych sytuacji na drogach. Kierowcy wskazują na to, że użytkownicy jednośladów jeżdżą z nadmierną prędkością, a motocykliści zarzucają miłośnikom dwuśladów, że nie patrzą w lusterka.
Zasady bezpieczeństwa na drodze
Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w 2012 roku motocykliści uczestniczyli w 2 395 wypadkach, z czego 994 było spowodowanych przez nich samych. We wszystkich zdarzeniach zginęło ponad 250 osób podróżujących jednośladami.
Respektowanie przepisów ruchu drogowego – zarówno przez użytkowników samochodów, jak i motocyklistów – z pewnością ograniczyłoby liczbę śmiertelnych wypadków. Większość zdarzeń powodowanych przez motocyklistów miało związek z niedostosowaniem prędkości do panujących warunków drogowych.
- Motocykliści poruszają się po drogach dość szybko. Motocykl na całym świecie służy do tego, by podróżować nieco szybciej niż samochodem. Czasami między dwoma pojazdami – motocyklem i samochodem – może dojść do kontaktu wynikającego z dużej różnicy prędkości. Taka sytuacja może skończyć się dla motocyklisty tragicznie – powiedział w Polskim Radiu 24 Marek Obrębski, stowarzyszenie Kierowca.pl.
REKLAMA
Niechroniony uczestnik ruchu
Wypadek z udziałem motocyklu i samochodu zazwyczaj powoduje większe konsekwencje dla osób podróżujących jednośladem. Motocykle nie są bowiem wyposażone ani w poduszki powietrzne, ani w karoserię chroniącą przed bezpośrednim uderzeniem.
- Bez wątpienia motocykl jest pojazdem, którego kierowca jest niechronionym użytkownikiem ruchu. W razie wypadku jest bezpośrednio narażony na obrażenia ciała. Mimo to wielu użytkowników jednośladów, czując „wolność” podczas jazdy, nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji, jakie może nieść brawura – dodał Gość PR24.
Niebezpieczna brawura
Wielu początkujących motocyklistów przecenia swoje umiejętności. Niedoświadczeni użytkownicy jednośladów jeżdżą bardzo szybko – nawet w miastach.
- Młodzi ludzie nie myślą o tym, jak to jest żyć z uszkodzoną nogą czy ręką. To przychodzi z wiekiem. Doświadczeni motocykliści, którzy przeżyli kolizję drogową i wyszli z niej bez żadnego uszczerbku, jeżdżą dużo wolniej i bezpieczniej – zauważył Marek Obrębski.
REKLAMA
PR24/MP
REKLAMA