Rolniczy dramat: polskie owoce, których nikt nie zbierze, bo są za tanie

Jeszcze kilka lat temu w skupie dostawali nawet 5 złotych za kilogram, teraz zaledwie ok. 50 groszy. Producenci czarnej porzeczki - również z województwa podlaskiego narzekają na dramatycznie niskie ceny skupu tych owoców.

2014-07-04, 19:24

Rolniczy dramat: polskie owoce, których nikt nie zbierze, bo są za tanie
Czarna porzeczka. . Foto: Glow Images/East News

Uznawane za dwie największe na świecie plantacje czarnej porzeczki są w województwie podlaskim.

Właściciel jednej z nich - Stanisław Trzonkowski z miejscowości Ostrów Północny w gminie Szudziałowo nie rozpoczął jeszcze zbiorów, bo mówi, że to mu się nie opłaca. Jak dodaje, tak dramatycznej sytuacji od ponad 20 lat jeszcze nie było. Jak mówią plantatorzy zbiór czarnej porzeczki jest nieopłacalny i owoce zostaną na krzakach.

Polska jest największym na świecie producentem czarnej porzeczki. Niska cena w skupach może wynikać z rekordowej ubiegłorocznej produkcji. Wówczas zebrano blisko 150 tys. ton czarnej porzeczki.

Mimo, że tegoroczne zbiory będą nawet o 1/3 niższe - rynek nie jest w stanie wchłonąć takich ilości owoców.

IAR, jk

Polecane

Wróć do strony głównej