Polska gospodarka rośnie w siłę?
Niskie bezrobocie, wzrost PKB, utrzymanie poziomu inflacji. Ekonomiści Narodowego Banku Polskiego wieszczą dobry okres dla polskiej gospodarki. Wzrost mają zapewnić wysokie inwestycje i skłonność Polaków do wydawania pieniędzy.
2014-07-08, 13:17
Posłuchaj
Prognozy NBP odnośnie polskiej gospodarki są bardzo optymistyczne. Opublikowany niedawno raport banku centralnego wskazuje, że w najbliższych latach wzrost PKB będzie stały i utrzyma się na poziomie około 3,5 proc.
Prognozy a rzeczywistość
Zazwyczaj wszystko wygląda dobrze na papierze, ale praktyka bywa często o wiele gorsza. Nie inaczej jest z prognozami NBP odnośnie polskiej gospodarki. Raport ma bez wątpienia pozytywny wydźwięk, ale jego założenia zweryfikuje dopiero ekonomiczna rzeczywistość.
– Znaczenie raportu jako wytycznej dla polityki gospodarczej rządu jest raczej znikome. Wynika to także z rozdziału między NBP a polityką gospodarczą rządu. Przyjmijmy zatem, że raport jest taką fajną pracą szkolną, która stanowi wypełnianie obowiązków przez naszą główną instytucję bankową – wyjaśniał w PR24 dr Andrzej Polaczkiewicz, ekonomista.
Polityczny wpływ na gospodarkę
Polityka zawsze wpływa w pewien sposób na gospodarkę, a szczególnie w momencie wyborów. Przed Polską prawdziwy maraton wyborczy, dlatego uzasadnione jest pytanie o jego wpływ na ekonomię kraju.
REKLAMA
– Politycy są teraz bardzo dyskretni w swoich obiecankach wyborczych albo robią to bardzo dyskrecjonalnie bez udziału mediów. Ewentualnie obietnice pojawiają się w ostatniej chwili. Wciąż nie wiemy, dlaczego górnicy w Polsce ciągle nie strajkują, mimo że mają tyle zastrzeżeń do funkcjonowania Kompanii Węglowej czy zrzeszających ich holdingów. Musiały tam pójść ogromne obietnice ze strony władzy publicznej – wskazywał Gość PR24.
Fikcja spadku bezrobocia
Raport NBP wskazuje na regularny spadek bezrobocia. Z każdym kolejnym rokiem pozostających bez zatrudnienia miałoby być coraz mniej, także wśród młodych ludzi.
– Możemy jednoznacznie ocenić, że nie ma żadnej polityki gospodarczej ani oferty pod adresem młodego pokolenia, które w jakiś sposób aktywizowałoby młodych ludzi. Do tego cały czas ma miejsce emigracja zarobkowa i regiony po prostu się wyludniają – powiedział dr Andrzej Polaczkiewicz.
PR24/Grzegorz Maj
REKLAMA
Polecane
REKLAMA