Polska pozwana za niewdrożenie unijnej dyrektywy. Grożą nam wysokie kary

Komisja Europejska pozywa Polskę do Trybunału Sprawiedliwości UE za niewdrożenie dyrektywy dotyczącej charakterystyki energetycznej budynków. Grozi nam za to kara finansowa w wysokości 96,72 tys. euro za każdy dzień uchybienia.

2014-07-10, 19:21

Polska pozwana za niewdrożenie unijnej dyrektywy. Grożą nam wysokie kary
Dom energooszczędny. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

KE pozywa Polskę do Trybunału UE za niewdrożenie dyrektywy dotyczącej charakterystyki energetycznej budynków - relacja Magdaleny Skajewskiej z Brukseli (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Rzecznik resortu infrastruktury i rozwoju Robert Stankiewicz powiedział w czwartek, że "Polska już wdrożyła i notyfikowała Komisji Europejskiej zasadnicze postanowienia dyrektywy mające kluczowy wpływ na poprawę charakterystyki energetycznej, m.in. określające wymagania minimalne dla budynków w perspektywie do 2021 r.".
- Obecnie w sejmowej komisji infrastruktury trwają prace nad rządowym projektem ustawy o charakterystyce energetycznej budynków. Ustawa zmodyfikuje i usprawni już obecnie funkcjonujący system oceny energetycznej budynków - podkreślił rzecznik MIR.

Dyrektywa powinna być wdrożona w 2012 roku

Państwa UE miały wdrożyć dyrektywę do 9 lipca 2012 roku. Na jej mocy państwa członkowskie muszą określić i stosować minimalne wymagania dotyczące charakterystyki energetycznej budynków, stworzyć system certyfikacji oraz ustanowić wymóg regularnej inspekcji systemów grzewczych i klimatyzacyjnych. Celem przepisów jest jest ograniczenie zużycia energii w budynkach.

Po upłynięciu terminu, do którego unijne przepisy miały zostać wdrożone, Bruksela dwukrotnie upominała Polskę w tej sprawie.

Świadectwa energetyczne budynków: rząd przyjął projekt ustawy >>>
W Polsce nadal brakuje odpowiednich przepisów krajowych, w tym m.in. dotyczących świadectw energetycznych, minimalnych wymagań dotyczących charakterystyki energetycznej oraz budynków o niemal zerowym zużyciu energii - uzasadnia KE decyzję o pozwaniu Polski do Trybunału UE.

- Efektywność energetyczna jest istotnym sposobem zmniejszenia zależności od importu i zdecydowanego zwiększenia bezpieczeństwa dostaw. Dlatego tak ważne jest, aby wszystkie państwa członkowskie wprowadziły przepisy niezbędne do przyspieszenia działań na rzecz efektywności energetycznej - powiedział w czwartek unijny komisarz ds. energii Guenther Oettinger.
Pozwane również Austria, Finlandia i Belgia
W tej samej sprawie Komisja pozwała w czwartek do Trybunału również Austrię, ale kłopoty z wdrożeniem dyrektywy ma też wiele innych państw unijnych. W kwietniu do Trybunału trafiły pozwy przeciwko Finlandii i Belgii. Obecnie Komisja bada sytuację w kilku innych państwach członkowskich: Słowenii, Holandii, Luksemburgu, Włoszech i Czechach, którym również grożą skargi do unijnego Trybunału.
Polska nie uniknęła pozwu do Trybunału w Luksemburgu, mimo że w kwietniu br. rząd przyjął projekt ustawy o charakterystyce energetycznej budynków, która ma zapewnić wdrożenie unijnych przepisów. Proponowana ustawa ma promować budownictwo efektywne energetycznie i zachęcić do stosowania technologii ograniczających zużycie energii w budynkach.

Inne zastrzeżenia Komisji Europejskiej

Ponadto Bruksela wytknęła Warszawie niewdrożenie dyrektywy w sprawie ochrony prawa autorskiego i niektórych praw pokrewnych. Unijne przepisy z 2011 roku przedłużają czas ochrony dla artystów wykonawców i nagrań dźwiękowych z 50 do 70 lat. Ostateczny termin wdrożenia dyrektywy upłynął w listopadzie ubiegłego roku.
Nasz kraj ma także zaległości dotyczące praw pasażerów w transporcie autobusowym i autokarowym, określonych w unijnym rozporządzeniu sprzed trzech lat. Według Komisji, krajowe organy, wyznaczone do nadzorowania skutecznego stosowania przepisów, w swoim obecnym kształcie nie mają możliwości ich egzekwowania.
Kolejne upomnienie pod adresem Polski dotyczy przepisów o transgranicznej opiece zdrowotnej. Chodzi o dyrektywę z 2011 roku, która określa prawa pacjentów do skorzystania z opieki zdrowotnej w innym państwie członkowskim i uzyskania zwrotu kosztów w swoim kraju.
Warszawa ma teraz dwa miesiące na poinformowanie Brukseli, jak zamierza wdrożyć te przepisy. Jeśli tego nie zrobi, Komisja skieruje sprawę do Trybunału Sprawiedliwości.

IAR/PAP, awi

Polecane

Wróć do strony głównej