Hazard w Internecie: budżet rocznie traci 2 mld zł
91 proc. firm oferujących hazard w Internecie w Polsce działa w szarej strefie. KE zaleca by blokować te witryny i jednocześnie obniżać podatki, by zachęcić przedsiębiorców do legalizacji działalności gospodarczej. Skorzystać może budżet i użytkownicy.
2014-07-24, 18:46
Posłuchaj
Komisja Europejska pracuje nad dyrektywą, która ma uregulować funkcjonowanie hazardu w Internecie. – Celem nowego prawa ma być ochrona osób niepełnoletnich oraz wprowadzenie miesięcznych limitów, które użytkownik może przeznaczyć na tego typu rozrywki w sieci – wyjaśnia Agnieszka Durlik-Khouri z Krajowej Izby Gospodarczej.
Problem polega na tym, że wiele osób bardzo szybko uzależnia się od hazardu w Internecie.
Firmy nie płacą podatków…
Większość firm, które oferują tego typu usługi, są zarejestrowane poza Unią Europejską. Są też spółki z krajów europejskich, które mają znacznie luźniejsze regulacji w tym zakresie. Nie zmienia to faktu, że nie rozliczają się one z polskim fiskusem.
- Zaledwie 9 proc. rynku, który szacowany jest na 5 mld zł, działa według polskiego prawa. Specjaliści szacują, że budżet traci na tym rocznie nawet 2 mld zł – wyjaśnia rozmówczyni.
REKLAMA
… i łamią polskie prawo
- Większość tych firm, które prowadzą kasyna i oferują grę w pokera w sieci działa niezgodnie z polskim prawem. Taka działalność jest bowiem w naszym kraju zabroniona – zauważa Agnieszka Durlik-Khouri.
Natomiast krajowe spółki, które respektują prawo, odprowadzają podatki, mają także swój kodeks etyczny i ograniczają korzystanie ze swoich usług osobom niepełnoletnim - niestety muszą konkurować z firmami, które tego nie robią.
Blisko 6 mln Polaków rocznie odwiedza tego typu strony. – Są to dane szacunkowe, bo firmy działające nielegalnie nie udostępniają swoich statystyk – mówi gość.
Specjalistka zauważa, że w styczniu 2014 roku 15 proc. klientów odwiedzających te strony nie miało ukończonych osiemnastu lat.
REKLAMA
KE wydała wojnę hazardowym witrynom
Komisja Europejska zaleca krajom Unii by blokowały nielegalne witryny. Jednocześnie proponuje by stosować zachęty podatkowe. W ten sposób więcej firm będzie chciało działać legalnie i w ten sposób będzie je można egzekwować krajowe prawo.
- Tego rodzaju rozwiązania zastosowały m.in. takie kraje jak Dania i Włochy, a zmiany od razu były widoczne w wysokości ściąganych podatków – zauważa ekspertka.
Halina Lichocka, abo
Polecane
REKLAMA