By w Polsce żyło się lepiej
Płatne urlopy dla bezrobotnych rodziców, nowe przedszkola, studia za granicą na koszt państwa, silna armia z nowoczesnym sprzętem. Obietnice "złożone" przez premier Ewę Kopacz w sejmowym expose dotyczą właściwie każdej sfery życia. Praktycznie każdy poprzednik premier Kopacz zapewniał o zdecydowanym polepszeniu życia Polaków. Jednak mało który dotrzymał swoich słów.
2014-10-05, 20:28
Posłuchaj
Niemal 30 obietnic w trzy kwadranse. Pani premier nie powiedziała, ile jej zapowiedzi będą kosztowały. Minister finansów zapewnia, że na wszystko wystarczy i że wszystkie te wydatki zostały uwzględnione w projekcie budżetu. Tyle tylko, że duża część zapowiedzianych zmian ma nastąpić w 2016 roku, czyli po kolejnych wyborach parlamentarnych, w których Platforma Obywatelska nie koniecznie musi wygrać.
– Obietnice Pani Kopacz są obietnicami bez pokrycia. W tym festiwalu życzeń było bardzo wiele błędów merytorycznych. W swoim expose premier skupiła się głównie na sferze społecznej. Podyktowane jest to najprawdopodobniej chęcią przeciągnięcia na stronę Platformy elektoratu socjalnego, który miałby wspomóc w wygraniu kolejnych wyborów – podsumował na antenie PR24 dr Andrzej Polaczkiewicz, ekonomista.
Expose sprzeczności
Eksperci zwrócili uwagę na to, że środowe expose zawierało w sobie bardzo wiele nieścisłości. Z tego, co powiedziała premier Kopacz, wynika, że chce ona realizować określone cele społeczne, na które potrzeba bardzo wiele pieniędzy. Budżet Polski w dużym stopniu zależy od kapitału zagranicznego i inwestycji bezpośrednich. Jednak firmy z innych państw chcą inwestować w rynki z dynamicznym, młodym i perspektywicznym społeczeństwem, a w naszym kraju z roku na rok tego właśnie czynnika będzie coraz bardziej ubywało.
- W wystąpieniu premier Kopacz było mnóstwo sprzeczności. Chociażby kwestia przedszkoli za 2 miliardy złotych, które miałyby powstać do 2020 roku. Co z tego, że zwiększy się liczba placówek dla małych dzieci, jak młodzi ludzie, nie mogąc pozwolić sobie na zakup własnego mieszkania, nie decydują się na założenie rodzin i tym samym na zwiększanie liczby obywateli. W expose nie było nawet słowa na temat wsparcia państwa w nabywaniu mieszkań przez Polaków – zaznaczył gość PR24.
REKLAMA
PR24/Damian Bielecki
REKLAMA