Serbsko-albańskie napięcia
Nie milkną komentarze wokół politycznego incydentu podczas meczu eliminacji piłkarskich Mistrzostw Europy w Belgradzie. Sprawcą zamieszania okazał się brat premiera Albanii, a całe wydarzenie doprowadziło do wzrostu napięcia na linii Belgrad-Tirana.
2014-10-16, 21:34
Posłuchaj
Nad boiskiem w Belgradzie pojawił się dron z flagą Wielkiej Albanii, która została zerwana przez jednego z serbskich zawodników. Albańscy piłkarze chcieli ją odebrać i stąd wywiązała się bójka. Sprawa budzi ogromne kontrowersje w Serbii, a reprezentanci Albanii w drugiej połowie nie wyszli na murawę w obawie o swoje życie.
– Incydent przypadł na moment, gdy zdawało się, że napięcia serbsko-albańskie, których katalizatorem była sprawa Kosowa, zaczęły powoli zanikać. Serbia dogadała się z Kosowem w kwestiach technicznych, a w przyszłym tygodniu do Serbii ma przylecieć premier Albanii. Wydawało się, że wszystko idzie ku lepszemu, a tymczasem incydent uruchomił drzemiące nastroje nacjonalistyczne – powiedział w PR24 Marcinem Żyła z „Tygodnika Powszechnego”.
Sytuacja na wschodzie Ukrainy
Nie milkną strzały na wschodzie Ukrainy. Jeden z oddziałów kijowskich sił rządowych został okrążony, pojawiają się także informacje, że prorosyjscy rebelianci są odcięci od dostaw i zaczyna brakować im środków oraz ludzi do prowadzenia walk. Symbolem wojny na wschodzie stało się lotnisko w Doniecku, które najbardziej ucierpiało z powodu ostrzałów.
– W lotnisko trafiały pociski i z jednej, i z drugiej strony. Często nie dolatywały one do celu, ponieważ był on w ruchu. Sama dzielnica także jest bardzo zniszczona. Pod samym lotniskiem w Doniecku jest wieś, w której zaledwie 10 proc. budynków znajduje się w stanie nienaruszonym. Sytuacja jest krytyczna, a ludzie obawiają się nadchodzącej zimy – relacjonował Paweł Pieniążek, dziennikarz przebywający w okolicy Doniecka.
REKLAMA
Szkocja i Wielka Brytania w miesiąc po referendum
Miesiąc temu Szkoci w ogólnokrajowym referendum zadecydowali, że chcą pozostać w strukturach Wielkiej Brytanii. Komentatorzy oceniali wynik plebiscytu jako zwycięstwo pragmatyzmu nad potrzebą serca. Krzysztof Bobiński ocenił w Polskim Radiu 24, że sprawa niepodległości Szkocji jeszcze powróci.
– Sprawa niepodległości Szkocji jeszcze powróci i to ze dwojoną siłą, jeżeli Anglicy nie spełnią Szkotom czynionych tuż przed referendum obietnic. W tej chwili Szkoci czekają na deklarowaną przez angielski rząd autonomię i widać, że Anglicy nie bardzo mają ochotę na poważną rozmowę na ten temat. Zrobiło się straszne zamieszanie, ponieważ również Anglia zaczęła domagać się autonomii – mówił prezes fundacji „Unia & Polska”, były korespondent brytyjskich mediów w Polsce.
Zapraszamy do odsłuchania audycji Michała Strzałkowskiego!
PR24/GM
REKLAMA
REKLAMA