Szwajcaria postawi na złoto?

Frank szwajcarski w cenie 4 złotych? Taki scenariusz jest jak najbardziej możliwy, jeśli Szwajcarzy opowiedzą się w referendum za zwiększeniem do poziomu 20 proc. minimalnych rezerw złota. Skutki takiego posunięcia odczułyby gospodarki całego świata.

2014-10-28, 12:22

Szwajcaria postawi na złoto?
. Foto: flickr/noodlepie

Posłuchaj

28.10.14 Dr Andrzej Polaczkiewicz: „Będzie lepiej, jeśli to referendum zakończy się przegraną (…)”
+
Dodaj do playlisty

Jeśli Szwajcarzy zgodnie z propozycją zawartą w plebiscycie powiążą franka ze złotem, to waluta stanie się tzw. bezpieczną przystanią w zalewie rynku papierowym pieniądzem. Chwilowe wahania ceny franka szwajcarskiego nie są groźne dla polskich kredytobiorców, ale trwałe jej umocnienie już tak. Hubert Kozieł jest jednak zdania, że referendum zakończy się fiaskiem.

Hubert
Hubert Kozieł, Cezary Kaźmierczak i dr Andrzej Polaczkiewicz, foto: PR24/PJ

– Sondaże mówią, że około 45 proc. Szwajcarów głosowałoby na „tak”. W samej Szwajcarii nie jest to jednak zbyt gorący temat. Można spodziewać się, że rząd i bank centralny rozpoczną wielką kampanię na „nie”. Ostatecznie nastraszą społeczeństwo, aby w referendum zagłosowało przeciw inicjatywie – ocenił publicysta Rzeczpospolitej.

Dr Andrzej Polaczkiewicz zwrócił uwagę, że pokrycie waluty w złocie zaszkodziłoby ekonomii samej Szwajcarii i również jest zdania, że w referendum Helweci powiedzą „nie”.

– Byłaby to wielka przeszkoda do tego, aby Szwajcaria mogła dokonać większej ekspansji handlowej. Dla Polaków też byłby to problem. Będzie lepiej, jeśli to referendum zakończy się przegraną – powiedział ekonomista Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego.

Terminal LNG w Świnoujściu

Litwa otworzyła już swój terminal LNG, następna ma być Polska i jej port w Świnoujściu. Zdania ekspertów w kwestii dywersyfikacji dostaw gazu w ten sposób są podzielone. Rozwiązanie pozwala na uniezależnienie się od rosyjskiego surowca, ale generuje ogromne koszty.

– Przedsięwzięcie jest niebywale drogie. To nie tylko cena samego gazu, ale także koszt sprzętu do transportu surowca i jego odzyskiwania z postaci skroplonej. Jedna jednostka do przewozu gazu kosztuje około 250 milionów dolarów. Jeśli chcielibyśmy dopełnić naszej floty, to mówimy tu o liczbie od 5 do 8 gazowców – zauważył dr Andrzej Polaczkiewicz.

Cezary Kaźmierczak uznaje uruchomienie gazoportu za jedyną szansę zbudowania jakiejkolwiek niezależności od rosyjskich dostaw, a tym samym zabezpieczenia państwa przed ekonomicznym szantażem Moskwy.

– Płacimy jedne z najwyższych stawek za gaz z Rosji. Dla państwa polskiego i krajów bałtyckich konieczna jest alternatywa, a koszty przedsięwzięcia są w takim wypadku drugoplanowe. Nie będziemy wówczas szantażowani przez Kreml. Kluczową sprawą jest bezpieczeństwo państwa i terminal w Świnoujściu sprzyja temu założeniu – wskazał prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.       

Zapraszamy do odsłuchania audycji Krzysztofa Rzymana!

PR24/GM

Polecane

Wróć do strony głównej