Rolnicy zakończyli protest w Zdanach
Zakończył się rolniczy protest w Zdanach pod Siedlcami. Przez ponad dobę kilkudziesięciu rolników blokowało drogę krajową numer 2 domagając się m.in. przywrócenia uboju rytualnego.
2014-11-14, 13:26
Posłuchaj
Najbardziej wytrwali pozostawali na drodze przez całą noc, bo jak mówili reporterowi IAR, sytuacja pogarsza się w większości obszarów rolnictwa. Wymieniali wśród nich konieczność zapłacenia kar za przekroczenie kwot mlecznych przy równoczesnym spadku cen mleka o 30 procent.
"Rolnicy nie są od tego, żeby szukać rynków zbytu"
Organizator akcji protestacyjnej odniósł się też do apelu ministra rolnictwa Marka Sawickiego o współpracę w promowaniu polskiego mięsa i szukaniu nowych rynków zbytu. Zdaniem Sławomira Izdebskiego, minister zapomniał, że polski rząd doprowadził do wprowadzenia embarga wobec polskich produktów, a nie rolnicy.
- Rolnicy nie są od tego, żeby szukać rynków zbytu. Jeżeli rząd uznał, że warto jest pomagać Ukrainie, a nie dbać o polskie rolnictwo, to niech teraz wskaże gdzie sprzedać polskie bydło czy polskie mleko, żeby było ono opłacalne - powiedział przewodniczący rolniczego OPZZ.
Sawicki: o legalności uboju rytualnego musi zdecydować TK
O legalności uboju rytualnego musi zadecydować Trybunał Konstytucyjny. Od rolników oczekuję zaangażowania w poszukiwaniu nowych rynków zbytu na ich towary- powiedział minister rolnictwa Marek Sawicki, odnosząc się do protestu na krajowej "dwójce" w Zdanach koło Siedlec.
Szef resortu przypomina, że zmiana przepisów zależy od wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Ten bada zgodność z ustawą zasadniczą przepisów zakazujących tego typu praktyk. - Jeśli tylko pojawi się stosowne orzeczenie, wysyłam do Komisji Europejskiej notę, że w Polsce w kwestii uboju obowiązuje bezpośrednie rozporządzenie unijne. Dodatkowo informuję też o uchyleniu wcześniej działającej ustawy o ochronie zwierząt - wyjaśnia minister.
Minister zachęca rolników do współpracy
Minister Sawicki zachęca rolników do współpracy w promowaniu polskiego mięsa i szukania nowych rynków zbytu. Jako przykład podał sadowników, którzy po rosyjskim embargu, pojechali z przedstawicielami resortu rolnictwa na targi do Kazachstanu. Branża mięsna będzie miała podobną okazję w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Marek Sawicki przekonuje, że warto uczestniczyć w tych przedsięwzięciach, co pokazują ostatnie ustalenia zezwalające na eksport naszego mięsa na rynki: chilijski i singapurski.
IAR, abo, awi