Rosja szykuje się do wojny?
Według Ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa i Obrony Rosja szykuje się do wielkiej ofensywy na wschodzie Ukrainy. Prezydent Poroszenko twierdzi, że Ukraina jest gotowa do wojny totalnej. Unia Europejska natomiast zapowiada gotowość nałożenia sankcji na prorosyjskich separatystów.
2014-11-17, 21:28
Posłuchaj
– Ambasador ukraiński przy NATO powiedział, że Zachód powinien przygotowywać się nawet na najgorsze rozwiązanie, dlatego że Rosjanie przekraczają tzw. czerwone linie, czyli granice, których przekroczyć nie wolno – relacjonował Piotr Pogorzelski, korespondent Polskiego Radia w Kijowie.
Dziennikarz donosił także, że na wschodzie Ukrainy separatyści gromadzą sprzęt i przechodzą specjalne szkolenia wojenne, zaś z Rosji przyjeżdżają najemnicy. Z oświadczeń wynika, że w Doniecku, Mariupolu i Ługańsku ponownie dojdzie do zaognienia konfliktu.
W związku z niebezpieczną sytuacją na Ukrainie ministrowie zagraniczni Unii Europejskiej debatowali nad tym, czy i jakie ewentualne nowe sankcję nałożyć na Rosję.
– Było wiadomo, że państwa członkowskie nie mają zbyt dużej ochoty na to, by wprowadzać nowe sankcje gospodarcze. Rozważano jedynie rozszerzenie sankcji finansowych i wizowych. Zdecydowano się na przygotowanie do końca miesiąca nazwisk prorosyjskich separatystów, którzy mieliby zostać objęci takimi sankcjami – mówiła Magdalena Skajewska, korespondentka Polskiego Radia w Brukseli.
REKLAMA
Klaus Iohannis nowym prezydentem Rumunii
Rumuński premier Victor Ponta, którego większość analityków uważała za faworyta II tury wyborów prezydenckich został pokonany przez centroprawicowego rywala Klausa Iohannisa.
– W końcówce kampanii wyborczej obaj kandydaci w debatach telewizyjnych zaprezentowali się przed elektoratem. Victor Ponta nie zdołał ukryć faktu, że jest lekko cynicznym graczem, któremu zależy przede wszystkim na władzy. Natomiast Klaus Iohannis pokazał, że jest nudnym, bardzo rzetelnym, uczciwym i porządnym Niemcem – wyjaśniał Bogumił Luft, były ambasador Polski w Rumunii i Mołdawii, autor książki „Rumun goni za happy endem”.
Kolejne ataki dżihadystów
Państwo Islamskie morduje zachodnich zakładników oraz syryjskich jeńców i zapowiada erupcję dżihadu na całym świecie. Kolejny Amerykanin – Peter Kassig – został ścięty przez islamskich bojowników. Czy to pokaz siły czy akt desperacji? Czy strategia USA się sprawdza?
– Amerykanie wygrywając wojnę z Saddamem Husajnem, zaczęli okupować Irak i przez to nawarzyli sobie piwa, które obecnie muszą wypić. Jest to piwo polegające na całkowitym zniszczeniu struktur państwa i armii irackiej. Na bazie wyrzuconych z wojska żołnierzy oraz z partii aktywistów wyrosły różnego rodzaju organizacje terrorystyczne, które w końcu sformułowały się w coś, co nazywamy dzisiaj Islamskim Państwem – tłumaczył Jan Wojciech Piekarski, były ambasador Polski na Bliskim Wschodzie.
REKLAMA
Zapraszamy do wysłuchania audycji Grzegorza Dobieckiego!
REKLAMA