Dolina Krzemowa coraz bardziej polska

Jeszcze rok temu w kalifornijskiej Dolinie Krzemowej były tylko dwie polskie firmy, dzisiaj jest ich kilkanaście, a to dzięki licznym programom, ułatwiającym polskim przedsiębiorcom wyjazd do Stanów Zjednoczonych.

2015-01-02, 21:09

Dolina Krzemowa coraz bardziej polska
Siedziba koncernu Apple w Dolinie Krzemowej.Foto: Wikimedia Commons, Joe Ravi (Shutterstock iStock Dreamstime)

Posłuchaj

Dlaczego w Dolinie Krzemowej działa już kilkanaście firm i na co liczą, mówią w radiowej Jedynce: Bożena Lublińska-Kasprzak, prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości oraz Kamil Kuchta, liczący na inwestorów z Kaliforni./Dominik Olędzki, Naczelna Redakcja Gospodarcza PR SA./
+
Dodaj do playlisty

Kto wyjeżdża do Doliny Krzemowej, czy zyskuje na tym, czy traci, sprawdzał Dominik Olędzki.

Dolina Krzemowa otwarta na współpracę

– Wyjazdom i rozwojowi sprzyja środowisko w Dolinie Krzemowej, mówi Bożena Lublińska-Kasprzak, prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.

– Firmy są bardzo otwarte, mimo, że konkurują często ze sobą,  to nie boją się współpracy, można tam spotykać i rozmawiać z wieloma inwestorami – podkreśla w rozmowie w radiowej Jedynce.

Te zalety Doliny Krzemowej potwierdza Kamil Kuchta, który wraz ze wspólnikami zamierza swoim pomysłem podbić Dolinę i zdobyć inwestorów.– Chcemy stworzyć platformę do komunikacji z wszystkimi ludźmi do których chcemy wysłać wiadomość w określonej odległości. Jeśli wyślemy sms,  to dotrze on do wszystkich, którzy są w promieniu 300 metrów. Jeśli na niego odpowie, to możemy mówić o nawiązanym kontakcie – przedstawia swój pomysł Kuchta.

REKLAMA

Przedsiębiorca z Doliny Krzemowej: Nie ma odrębnej branży technologicznej

Źr. Bloomberg/x-news

Podaje przykład jego zastosowania.  – Jeśli zorganizowaliśmy konferencję i chcemy wysłać do wszystkich dokument w formie PDF, czy zdjęcie, wystarczy, że piszemy wiadomość, nadajemy jej dystans, od 10 do 300 metrów, i nasza wiadomość dociera do osób tam zgromadzonych, mimo, że nie mamy kontaktów adresowych - mówi.

REKLAMA

Małe wsparcie, wielkie zyski dla Polski

Jak przekonuje prezes PARP, Polska wspierając wyjazdy do Doliny Krzemowej, nic nie traci i może liczyć na zyski i to często podwójne.

– Z naszych analiz wynika, że niewielkie pieniądze, które zainwestowaliśmy w dany projekt, zwracają się wielokrotnie – mówi Bożena Lublińska-Kasprzak.

Jak wyjaśnia, po pierwsze te firmy pokazują Polskę nowoczesną, innowacyjną, a ponadto, często po osiągnięciu sukcesu w USA, wracają do kraju i tu zlecają usługi polskim wykonawcom.

Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości realizowała w ubiegłym roku program Polski Most Krzemowy, którego kontynuacja przewidziana jest na ten rok.

REKLAMA

Dominik Olędzki, jk

/

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej