Poprawki w ustawie o zielonej energii

Senat wprowadził blisko sto poprawek do ustawy o odnawialnych źródłach energii. Najważniejsza z nich, to wykreślenie z dokumentu zapisu o gwarantowanych cenach energii elektrycznej przy jej odsprzedaży. Zamiast niego pojawił się punkt zgodny z postulatami energetyki tradycyjnej i górników.

2015-02-09, 12:06

Poprawki w ustawie o zielonej energii
Polska już w 2010 roku osiągnęła 9,5-procentowy udział energii ze źródeł odnawialnych, a zgodnie z dyrektywą taki poziom powinna osiągnąć dopiero w 2014 roku. . Foto: flickr/Nubrig

Posłuchaj

09.02.15 Daria Kulczycka: „Ustawa o OZE jest wynikiem kompromisu (…)”
+
Dodaj do playlisty

Prace nad ustawą o OZE rozpoczęły się cztery lata temu i dopiero w tym roku dokument trafił do Senatu. Izba wyższa parlamentu przyjęła jednak ustawę dopiero po wprowadzeniu blisko stu poprawek i teraz dokument ponownie trafi do Sejmu.

Daria Kulczycka z departamentu Energii i Zmian Klimatu w Konfederacji Lewiatan wyjaśniła w Polskim Radiu 24, dlaczego prace nad ustawą o OZE trwały tak długo i wymagały tylu poprawek.

– Długość prac i ilość poprawek pokazują, jak bardzo jest to trudne zagadnienie. To także przykład, jak duże grupy interesów są w to zaangażowane i jak niesprecyzowana jest polityka rządu – mówiła gość PR24.

Ekspert dodała, że obecne brzmienie ustawy stanowi kompromis w sporze o OZE.

REKLAMA

– W Sejmie i Senacie zderzyły się dwa poglądy. Jedna strona mówi, że Polska powinna wspierać rozwój mikroinstalacji i odnawialnych źródeł energii. Z kolei przeciwnicy wskazują, że trzeba poczekać aż technologia stanie się bardziej zaawansowana. Z tego względu ustawa o OZE jest wynikiem kompromisu – wskazywała Daria Kulczycka.

Podobnego zdania jest Roman Przasnyski. Analityk rynku kapitałowego zwrócił szczególną uwagę na brak spójnej polityki względem odnawialnych źródeł energii rządu oraz groźbę kar ze strony Unii Europejskiej.

– Staramy się dostosować do unijnych wymogów, aby uniknąć kar. Brakuje nam natomiast wspólnej polityki wewnętrznej. Cała sprawę utrudnia sama Unia Europejska, która nie do końca precyzyjnie określa swoje oczekiwania. Z punktu widzenia ochrony środowiska i postępu odnawialne źródła energii są jak najbardziej pożądane. Jednak ekonomicznie są one nieefektywne – ocenił gość PR24.

Daria
Daria Kulczycka i Roman Przasnyski; foto: PR24/MR

Goście audycji „Puls Gospodarki” rozmawiali także o giełdowych spadkach, które wiążą się z ryzykiem bankructwa Grecji i dymisji prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

REKLAMA

Zapraszamy na audycję Grażyny Raszkowskiej.

Polskie Radio 24/gm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej