Ze związku nauki i przemysłu powstaje innowacja. Tymczasem jest przepaść
Eksperci alarmują, wzrost gospodarczy Polski oparty na tzw. prostych zasobach, czyli na przykład taniej sile roboczej kończy się. Czas na innowacyjność, ale jest jeden problem.
2015-02-18, 12:54
Posłuchaj
Gospodarce potrzebna jest innowacyjność. Może ją zagwarantować współpraca między nauką a biznesem. Niestety tu jednak wciąż brakuje zrozumienia i dochodzi do tarć. - Podstawowym bólem dziś jest to, że nie ma wdrożeń. Spotykają się ci dwaj skrajni partnerzy, czyli nauka i przemysł. Jest przepaść. Jedni mówią gdzie macie realizacje, gdzie macie referencje, a drudzy mówią, że mają patent. Ani jedni, ani drudzy nie mają racji i wszyscy potrzebują takiej firmy jak my. Nauce uświadamiamy, że jeszcze jest długa droga do przemysłu, że trzeba jeszcze przejść etapy nie do pominięcia, bo nikt nie kupi czegoś, jeśli nie jest sprawdzone. A drudzy, muszą wiedzieć, że też musi być jaki proces, że muszą mieć partnera, któremu ufają – wyjaśnia Adam Zadrożny, prezes opolskiej firmy WTT Polska, która łączy naukę i przemysł.
Firma szuka innowacyjnych rozwiań m.in. na politechnikach . – Szukamy profesorów przemysłowych, a nie tych półkowych, tych profesorów, którzy są zainteresowani wdrożeniem, a nie pisaniem publikacji - wyjaśnia.
W Polsce jest dużo firm, które mają dobre technologie, ale sprzedają je zagranicę. Trzeba to zmienić, bo inaczej będziemy tylko wykonawcami.
Błażej Prośniewski, abo
REKLAMA
REKLAMA