Rynek energetyki prosumenckiej czeka rozkwit

Według danych Urzędu Regulacji Energetyki do niedawna zarejestrowanych było zaledwie 100 prosumentów, którzy jednocześnie produkowali prąd i z niego korzystali. To się zmieni.

2015-03-07, 13:20

Rynek energetyki prosumenckiej czeka rozkwit
Według danych Urzędu Regulacji Energetyki do niedawna zarejestrowanych było zaledwie 100 prosumentów, którzy jednocześnie produkowali prąd i z niego korzystali. To się zmieni.Foto: Glow Image/ EastNews

Posłuchaj

W myśl uchwalonej właśnie ustawy o Odnawialnych Źródłach Energii nadwyżki zielonej energii będziemy mogli odsprzedać elektrowniom /Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
+
Dodaj do playlisty

W myśl uchwalonej właśnie ustawy o Odnawialnych Źródłach Energii, nadwyżki zielonej energii będziemy mogli odsprzedać elektrowniom.

Możliwość obniżenia rachunku za prąd

Dzięki gwarantowanej cenie skupu 75 groszy za 1 kWh nie tylko obniżymy rachunki za prąd, ale możemy również na tym zarobić. A to może dynamicznie rozwinąć rynek energetyki prosumenckiej - tłumaczy dr Maciej Sokołowski, ekspert do spraw energetyki. - W takich państwach jak Niemcy taki pomysł otworzył rynek na rozwój tych instalacji. Wszyscy zainteresowani czekają teraz na pierwsze przyłączenia, które powinny się pojawić wraz z podpisem prezydenta pod ustawą - dodaje.

Zyska także środowisko

Jak przekonują ekolodzy, na ustawie o OZE zyskają nie tylko prosumenci, ale każdy. Oniwa słoneczne można też montować na dachach bloków, tak by zarabiali na tym wszyscy lokatorzy. Najpierw trzeba jednak w nie zainwestować.

Inwestycja w zielone instalacje zwrócą się inwestorom po 8-10 latach. Aby móc produkować i odsprzedawać prąd koniecznym będzie podpisanie specjalnej umowy z operatorem systemu. I jak przekonują eksperci, te procedury nie są skomplikowane. Ustawa o OZE czeka teraz na podpis prezydenta.

Justyna Golonko, mp

/

Polecane

Wróć do strony głównej