Wybory prezydenckie 2015. Janusz Korwin-Mikke chce znieść podatki: one są motorem bezrobocia

Należy znieść podatki dochodowy i od kupna sprzedaży, bo hamują rozwój gospodarczy i są motorem bezrobocia - mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej w Opolu kandydat na prezydenta RP, lider partii KORWiN Janusz Korwin-Mikke.

2015-03-23, 15:57

Wybory prezydenckie 2015. Janusz Korwin-Mikke chce znieść podatki: one są motorem bezrobocia
Janusz Korwin-Mikke. Foto: Flyz1/Wikimedia Commons

Korwin-Mikke, który w poniedziałek w Opolu spotkał się najpierw z dziennikarzami, a potem z mieszkańcami na pl. Wolności przekonywał, że likwidacja podatków dochodowego i od kupna-sprzedaży to jeden z jego wyborczych postulatów. - Niestety inne podatki muszą pozostać, bo z czegoś trzeba utrzymać armię, policję, trochę urzędników - mówił.

W jego opinii podatek dochodowy jest "karą za dobrą pracę". - Jeżeli pracuję dwa razy lepiej, płacę dwa razy większą grzywnę państwu. A jak jest progresja, to nawet cztery razy większą - tłumaczył Korwin-Mikke i dodał, że podatek ten jest również "głównym motorem bezrobocia". - Likwidacja podatku dochodowego, zwłaszcza gdyby zlikwidować zasiłek dla bezrobotnych, oznacza całkowitą likwidację bezrobocia - dopowiedział.

Lider partii KORWiN pytany był w Opolu o komentarz do poniedziałkowej wypowiedzi prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, który ocenił, że obecnie w Polsce zarysował się "bardzo poważny podział" natury politycznej na jej część racjonalną i radykalną. Zdaniem Korwin-Mikkego jego ugrupowanie, a także Kongres Nowej Prawicy czy Unia Polityki Realnej "oraz część narodowców" - "stanowią grupę realną i racjonalną". - Natomiast mamy u władzy oszołomy, które na przykład chcą utrzymać podatek dochodowy - oświadczył.

Wybory prezydenckie 2015 - czytaj więcej >>>

REKLAMA

Zapewnił też, że bardzo się cieszy, iż Paweł Kukiz - także kandydat na prezydenta RP - złożył w poniedziałek rano w Państwowej Komisji Wyborczej podpisy poparcia pod swoją kandydaturą. - Dzięki temu będzie więcej ludzi nazywających ten obrzydliwy ustrój, w którym żyjemy, właściwymi słowami - zaznaczył. Kukiza nazwał "sojusznikiem w walce o obalenie tego obmierzłego ustroju, który gnębi Polaków w sposób niedopuszczalny".

Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja. Jeśli żaden z kandydatów nie zdobędzie ponad połowy ważnie oddanych głosów, druga tura odbędzie się 24 maja.

PAP/aj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej