Przed wyborami liczba strajków rośnie

40, a może nawet 50 tysięcy osób ma się zjawić w sobotę w Warszawie na ogólnopolskiej manifestacji OPZZ. Z województwa śląskiego do stolicy ma przyjechać 60 autokarów z nauczycielami, ale też z górnikami i kolejarzami.

2015-04-16, 13:49

Przed wyborami liczba strajków rośnie
Od lewej: Mariusz Adamiak z PKO Banku Polskiego, Adam Czerniak z Centrum Analitycznego Polityka Insight i SGH, Jacek Brzozowski z Pracodawców RP. Foto: PR24, PJ

Posłuchaj

Puls gospodarki cz. 1 - gośćmi Polskiego Radia 24 byli Mariusz Adamiak z PKO Banku Polskiego, Adam Czerniak z Centrum Analitycznego Polityka Insight i SGH, Jacek Brzozowski z Pracodawców RP (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Związkowcy mają dość lekceważenia swoich postulatów przez rząd, a dotyczą one w dużej mierze płac. Nauczyciele grożą, że jeśli nie uda się wypracować porozumienia, dojdzie do strajków - najpierw w czasie matur, a potem również jesienią. Kolejarze straszą blokadą dworców centralnych. Niestety każdy rok wyborczy sprzyja takim zdarzeniom - mówi Adam Czerniak z Centrum Analitycznego Polityka Insight i SGH

- Ze względu na polski system instytucjonalny strajków możemy spodziewać się zawsze, a zwłaszcza gdy nadchodzą wybory. Związkowcy, którzy są zaangażowani politycznie szukają swojego pola do tego, by coś ugrać od rządu, wymusić jakieś postulaty dla swojej grupy. Ale przede wszystkich uważam, że im zależy, na tym, żeby samodzielnie coś ugrać – mówi ekonomista.

Adam Czerniak z Centrum Analitycznego Polityka Insight i SGH o interesach związkowców

 

REKLAMA

Związki zawodowe rywalizują między sobą

Także Jacek Brzozowski z Pracodawców RP spodziewa się strajków i to niezależnie od negocjowanych porozumień, bo często jest to też rywalizacja między różnymi związkami zawodowymi. - Słucham o tych protestach, które organizuje OPZZ: górnicy, nauczyciele, kolejarze, pielęgniarki. Fajnie by było, żeby te wszystkie grupy społeczne zdały sobie sprawę, że rywalizują o te same pieniądze – podkreśla gość.

Jacek Brzozowski z Pracodawców RP jest jedna pula pieniędzy

 

Umowy śmieciowe jaką wady i zalety

Protesty dotyczą też braku pracy na przykład w kopalniach, a jeśli już taka się znajduje to są to głównie umowy tak zwane śmieciowe. Jak mówi Mariusz Adamiak z PKO Banku Polskiego dobrze się stało, że od początku przyszłego roku umowy zlecenia będą ozusowane. - Te umowy mają swoje plusy i minusy. Minusy są ewidentne, daję gorsze zabezpieczenie społeczne. Puls jest taki, że jest większa elastyczność na rynku pracy, pracodawcy mogą swobodniej zatrudniać pracowników. Czują się pewniej – podkreśla rozmówca.

REKLAMA

Mariusz Adamiak z PKO Banku Polskiego o umowach śmieciowych

 

A zmiany takie zdaniem ekonomisty łatwiej wprowadzać, kiedy koniunktura na rynku jest dobra i jest zapotrzebowanie na pracowników. Zdaniem Jacka Brzozowskiego taki czas jeszcze chyba jednak nie nadszedł.

REKLAMA

Jacek Brzozowski z Pracodawców RP o zmianach na rynku pracy

 

A jak przypomina Adam Czerniak stosowanie umów śmieciowych wynikało z mało elastycznego prawa pracy.

Adam Czerniak z Centrum Analitycznego Polityka Insight i SGH o elastyczności rynku pracy

 

REKLAMA

Zdaniem Mariusza Adamiaka należałoby próbować połączyć elastyczność kodeksu pracy z ozusowieniem umów cywilnoprawnych, a jak podkreśla, żeby spełnić żądania związkowców trzeba mieć na to pieniądze.

Mariusz Adamiak z PKO Banku Polskiego i ozusowaniu umów cywilnoprawnych

 

A skoro o protestach mowa, to rolnicy przedłużają trwający od połowy lutego protest w Warszawie o kolejne 10 dni. Rolnicy zostaną w "Zielonym miasteczku" dopóki premier Ewa Kopacz nie spełni ich postulatów. Protestujący chcą m.in. odszkodowań za straty w uprawach spowodowane przez dziki, interwencji na rynkach wieprzowiny i mleka oraz zakazu sprzedaży ziemi cudzoziemcom. Nie wykluczają też zaostrzenia form protestu.

REKLAMA

Sylwia Zadrożna, abo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej