Primera Division: Zinedine Zidane oficjalnie trenerem. Kiedy poprowadzi Real Madryt?

Zinedine Zidane otrzymał licencję UEFA trenera dyplomowanego. Francuz prowadzi obecnie drużynę rezerw Realu Madryt, trenerskie wzorce czerpał jednak od Carlo Ancelottiego i wciąż rozwija swój warsztat. Były wielki piłkarz "Królewskich" może dostać szansę pracy z wielką drużyną?

2015-05-09, 11:50

Primera Division: Zinedine Zidane oficjalnie trenerem. Kiedy poprowadzi Real Madryt?
Zinedine Zidane. Foto: Wikipedia/Raphaël Labbé

"Bardzo dumny ze swojego dyplomu. Misja zakończona" - napisał słynny "Zizou" na swoim koncie na Instagramie.

"

42-letni Zidane jest dla Realu Madryt wielką postacią. Do zespołu "Królewskich" trafił w 2001 roku z Juventusu Turyn za ponad 70 milionów euro, był wówczas mistrzem świata z reprezentacją Francji i dwukrotnym mistrzem Włoch ze "Starą Damą" - bez wątpienia był jednym z najlepszych rozgrywających w historii futbolu, prezentował na boisku niezwykły styl, dysponował niesamowitą techniką i przeglądem pola, z piłką przy nodze potrafił zrobić praktycznie wszystko. Był prawdziwą ikoną "galaktycznego" Realu i ulubieńcem kibiców.

Źródło: YouTube/Peradze

Karierę piłkarską zakończył w 2006 roku w okolicznościach tak wyjątkowych, jak skandalicznych. Był wiodącą postacią Trójkolorowych na mistrzostwach świata w Niemczech, poprowadził zespół do finału, w którym Francuzi zmierzyli się z Włochami. Szybko wyprowadził swój zespół na prowadzenie po wykorzystaniu rzutu karnego, ale rywale doprowadzili do dogrywki.

REKLAMA

W 110. minucie meczu doszło do konfrontacji z Marco Materazzim. Zidane nie wytrzymał po tym, jak obrońca obraził jego siostrę i uderzył Włocha głową w klatkę piersiową. Musiał obejrzeć czerwoną kartkę.

Francuzi przegrali w rzutach karnych, a obraz wykluczonego Zidane'a, który schodzi z boiska i mija puchar świata, stał się jedną z najbardziej ujmujących scen w historii mistrzostw świata. "Zizou" mimo tego, że nie doprowadził zespołu do wygranej w turnieju, został uznany za najlepszego zawodnika imprezy. Po zakończeniu kariery nie zamierzał rozstawać się z Realem Madryt.

Pracował z drużynami młodzieżowymi, był doradcą prezydenta Florentino Pereza i dyrektorem sportowym klubu. Naturalnym było jednak, że tak znacząca osoba dla światowej piłki będzie chciała spróbować swoich sił jako trener. W sezonie 2013/14 Zidane był asystentem Carlo Ancelottiego, a Real sięgnął po wygraną w Lidze Mistrzów. W lipcu 2014 roku rozpoczął pracę z rezerwami Realu Madryt.

Podkreślał, że praca z Ancelottim dała mu bardzo dużo, jest to w końcu jeden z najlepszych trenerów świata.

REKLAMA

W ubiegłym roku przez kilka tygodni trwała polemika wokół uprawnień trenerskich byłej gwiazdy francuskiego futbolu. Pod koniec października Hiszpańska Federacja Piłkarska nałożyła na niego sankcje za brak odpowiedniej licencji. Zidane nie przestał jednak prowadzić drużyny rezerw Realu Madryt, ponieważ sąd pozytywnie rozpatrzył odwołanie klubu i uchylił decyzję federacji.

W listopadzie Zidane pozwolił zadebiutować w barwach prowadzonego przez siebie zespołu swojemu najstarszemu synowi, Enzo. Młodsi synowie piłkarza - Luca, Theo i Eliaz - występują w młodzieżowych drużynach Realu Madryt.

Zidane jest na dobrej drodze, by zostać trenerem Realu Madryt. Pytanie tylko, ile czasu będzie musiał czekać na to, żeby otrzymać swoją szansę.

- Gdyby zaproponowano mi tę funkcję, zgodziłbym się, ale w tej chwili Real ma wspaniałego trenera. Mam czas, ciągle się uczę. Nie zostajesz piłkarzem w dwa lata. Podobnie jest z trenowaniem - powiedział niedawno "Zizou" w wywiadzie telewizyjnym.

REKLAMA

Słynny Francuz musi cierpliwie czekać, jednak możliwe, że jego dzień przyjdzie szybciej niż myśli. W tym momencie sezonu Real znajduje się w trudnym położeniu. Musi gonić prowadzącą w tabeli Barcelonę, na kilka kolejek przed końcem rozgrywek wciąż traci do "Dumy Katalonii" dwa punkty i jedyną szansą "Królewskich" jest potknięcie rywala. Przeciwnik jednak jest w świetnej formie i wydaje się, że wywalczenie mistrzowskiego tytułu jest mało prawdopodobne.

Także sytuacja w Lidze Mistrzów nie przedstawia się różowo. W pierwszym meczu z Juventusem Turyn Real przegrał 1:2 i w rewanżu będzie musiał wznieść się na wyżyny, by zagwarantować sobie grę w finale. Tam jednak prawie na pewno czekać będzie... Barcelona, pod wodzą Luisa Enrique znajdująca się w niesamowitej formie.

Powiązany Artykuł

Zadanie, by w tym sezonie sięgnąć po przynajmniej jedno trofeum, wydaje się niewiarygodnie trudne. Brak sukcesu na którymkolwiek z najważniejszych frontów może sprawić, że Ancelotti odejdzie ze stanowiska. Zidane cieszy się dużym zaufaniem władz Realu Madryt, dlatego też w klubie mogą dojść do wniosku, że wcale nie muszą szukać szkoleniowca daleko, mając u siebie Zidane'a.

REKLAMA

Oczywiście trener dopiero zbiera doświadczenie, a prowadzenie pierwszej drużyny, naszpikowanej gwiazdami, byłoby rzuceniem go na głęboką wodę. Z podobnej pozycji startował jednak Pep Guardiola, który w ostatniej dekadzie dał Barcelonie największe sukcesy - stąd też nie można wykluczyć takiego właśnie scenariusza.

Źródło: x-news

Paweł Słójkowski, PolskieRadio.pl, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej