USA: Republikanie znów próbują ograniczyć prawo do aborcji
Po miesiącach negocjacji Republikanie doprowadzili do przyjęcia przez Izbę Reprezentantów ustawy zakazującej aborcji po 20 tygodniu ciąży, blokowanej początkowo przez grupę kobiet w tej partii. Ale losy ustawy są niepewne w Senacie.
2015-05-14, 10:25
Ograniczenie aborcji było jednym z zapowiadanych priorytetów Republikanów po wygranych w listopadzie wyborach do Kongresu. Zgłosili projekt ustawy o zakazie przerywania ciąży po 20 tygodniu na początku stycznia, natychmiast po przejęciu kontroli nad Kongresem.
Niespodziewanie natrafili jednak na opór we własnych szeregach. Ku zaskoczeniu męskiego przywództwa partii, zastrzeżenie do projektu zgłosiła grupa ok 20 centrystów, w tym wiele Republikanek. Ich krytykę wywołał zapis, że zakazane byłoby także przerywanie ciąży będącej skutkiem gwałtu, chyba, że kobieta złożyła zawiadomienie na policji.
Wewnętrzne podziały
Ostatecznie, po miesiącach negocjacji, zrezygnowano z tego zapisu i ustawa uzyskała poparcie całej republikańskiej większości w Izbie. Niemniej problemy z przyjęciem ustawy pokazały, że partii może być trudno w przyszłorocznych wyborach pogodzić postulaty najbardziej zagorzałych przeciwników aborcji i jednocześnie przyciągnąć więcej wyborców-kobiet oraz młodych.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Demokraci, którzy są w mniejszości, głosowali przeciwko ustawie. Nawet jeśli uzyska ona poparcie w znacznie bardziej umiarkowanym Senacie i tak nie ma szans na wejście w życie, bo Biały Dom już dawno zapowiedział, że prezydent Barack Obama zawetuje ustawę, jeśli trafi na jego biurko.
Nowe rozdanie po Obamie
Nie jest ona jednak skazana na pewną klęskę, bo aż ośmiu potencjalnych kandydatów na prezydenta USA z ramienia Partii Republikańskiej w wyborach w 2016 roku uważa, że należy zakazać przerywania ciąży po 20 tygodniu. Wśród nich są były gubernator Florydy Jeb Bush, a także senatorowie Rand Paul, Ted Cruz i Marco Rubio.
Powiązany Artykuł
W słynnym wyroku z 1973 roku w sprawie znanej jako Roe przeciwko Wade Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych uznał prawo do aborcji za "fundamentalne prawo konstytucyjne" każdej kobiety i tym samym usankcjonował w USA aborcję na życzenie. Sąd zakazał wówczas poszczególnym stanom uniemożliwiania aborcji do czasu, kiedy lekarz będzie mógł stwierdzić, że płód jest w stanie przeżyć poza łonem kobiety. Za ten czas uważa się 24 tydzień ciąży.
REKLAMA
Podziały w USA
Jednak 12 stanów USA przyjęło już prawo zakazujące dokonywania aborcji po 20 tygodniu ciąży lub wcześniej. W trzech stanach te przepisy zostały zablokowane pozwami federalnymi. Jeśli trafią na wokandę Sądu Najwyższego, najpewniej zostaną uznane za niekonstytucyjne w świetle wyroku Sądu Najwyższego sprzed 42 lat.
pp/PAP
REKLAMA