Jak uniknąć kłopotów z fiskusem

Zbliża się koniec roku szkolnego, a początek wakacji dla jednych to długo oczekiwany czas odpoczynku, dla innych, a jest ich coraz więcej – okres wytężonej pracy. Dwa, a nawet trzy miesiące na dorobienie sobie w czasie wolnym od nauki.

2015-06-25, 16:55

Jak uniknąć kłopotów z fiskusem
Młodzi ludzie zamiast wypoczywać, często w czasie lata podejmują dodatkowe prace. Ważne, by rozliczyli się z fiskusem. Foto: Pixabay

Posłuchaj

Dla fiskusa nie ma znaczenia, czy praca trwała jeden dzień, czy trzy miesiące – ważne jest to, jaki poziom dochodów osiągnęliśmy i na jakiej podstawie pracowaliśmy, czyli jaką mieliśmy umowę. (Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Ale z takich dochodów z pracy na wakacjach, też najczęściej musimy się rozliczyć z urzędem skarbowym.

Dla fiskusa nie ma znaczenia, czy praca trwała jeden dzień, czy trzy miesiące  – ważne jest to, jaki poziom dochodów osiągnęliśmy i na jakiej podstawie pracowaliśmy, czyli jaką mieliśmy umowę.   

 Ważna  wysokość dochodów

–  Jeśli podstawą pracy była umowa-zlecenie, to w przypadku, kiedy dochód uzyskany na podstawie tej umowy nie przekroczył jednorazowo 200 złotych, wówczas rozliczenie jest prostsze, niż w przypadku, gdy na podstawie umowy-zlecenia kwota przekraczała tę sumę –  tłumaczy doradca podatkowy Anna Misiak, szef zespołu do spraw podatków osobistych w MDDP.

REKLAMA

W tym pierwszym przypadku, czyli jeśli jest to umowa-zlecenia, która opiewa na kwotę do dwustu złotych, mamy sytuację prostsza.  

 –  Podatek jest pobierany przez wypłacającego wynagrodzenie, jest to podatek zryczałtowany – 18 proc. i to oznacza, że po zakończeniu roku, de facto nie trzeba już nic więcej robić. Ponieważ podatek został po prostu pobrany – wyjaśnia Anna Misiak.

Inaczej jest w przypadku wyższych kwot.

–  W tym wypadku także wypłacający wynagrodzenie, pobiera zaliczkę na podatek, też 18 proc., ale rozliczenie wygląda już zupełnie inaczej. Po zakończeniu takiej pracy, najczęściej po zakończeniu roku, osoba pracująca otrzymuje tzw. PIT 11 i jest on podstawą do tego, żeby rozliczyła się osobno z fiskusem i złożyła do 30 kwietnia zeznanie roczne – komentuje doradca podatkowy Anna Misiak.

REKLAMA

 Praca za granicą

 Ale na wakacjach często wyjeżdżamy też do pracy za granicę. I w większości przypadków, jeśli pracowaliśmy za granicą, powinniśmy rozliczyć się z polskim urzędem skarbowym.

 –  Co najmniej należy te dochody wykazać w rozliczaniach rocznych. Na szczęście jest tak, że jeśli pracuje się za granicą i rzeczywiście wynagrodzenie jest wypłacane przez pracodawcę zagranicznego, to w Polsce prawdopodobnie ten podatek nie wystąpi. Może to być albo zwolnienie z opodatkowania albo poprzez innych mechanizm będziemy unikać w Polsce tego podatku – tłumaczy Marek Jarocki, dyrektor w dziale doradztwa podatkowego EY.

 Umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania

REKLAMA

 W większości krajów europejskich umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania zobowiązują do zapłaty podatku jedynie w kraju, w którym dochody zostały osiągnięte.

 Zeznania w naszym kraju nie musi składać np. osoba pracująca w Wielkiej Brytanii czy Niemczech, jednak pod pewnymi warunkami.

 – Dochody z pracy w Niemczech, wypłacone przez niemieckiego pracodawcę, co do zasady będą opodatkowane za granicą. To oznacza, że w Polsce, ze względu na umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania te dochody będą zwolnione –  dodaje Rafał Sidorowicz doradca podatkowy, konsultant w MDDP.

 To znaczy, że jeśli ktoś w ciągu roku nie uzyskał jakichkolwiek innych dochodów, np. z umowy o prace w Polsce, nie będzie zobowiązany do składania zeznania podatkowego w kraju i rozliczania się z dochodów niemieckich.

REKLAMA

–  Obowiązek rozliczenia z dochodów niemieckich powstanie, jeśli ktoś miał inne dochody w Polsce albo chce skorzystać ze wspólnego rozliczenia z małżonkiem lub jako osoba samotnie wychowująca dziecko –   mówi  Rafał Sidorowicz doradca podatkowy, konsultant w MDDP.

 Ale zamiast zbierać szparagi w Niemczech czy ślimaki we Francji, możemy  na polskich polach zbierać, a później sprzedawać na przykład zioła, bo nasze dochody uzyskane z ich sprzedaży będą zwolnione z podatku dochodowego.

 –  Jeśli chodzi o zbiór osobisty grzybów, runa leśnego, ziół,  a następnie sprzedaż, to tutaj jest zwolnienie podatkowe, niezależnie od kwoty dochodu, uzyskanej z takiej sprzedaży. I każda osoba, która dokonuje takiego zbioru nie musi z tytułu uzyskanych dochodów ze sprzedaży owoców leśnych, grzybów, rozliczać się z fiskusem  – tłumaczy Anna Misiak doradca podatkowy.

 Warto zwrócić uwagę, że  obecnie kwitnie lipa, jej kwiaty można zbierać przez cały lipiec –  za kilogram w skupie dostaniemy 3 złote, więcej zarobimy na kwiatach rumianku – nawet 5 złotych za kilogram.

REKLAMA

 Justyna Golonko, gra

 

REKLAMA

 

 

 

 

REKLAMA

 

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej