Młode, innowacyjne firmy zaskakują swoimi ofertami

Specjalne słuchawki, dopasowane do uszu, aby nie wypadały, czy automatyczna sprzedaż bielizny. W rejonie legnickim, w ostatnim czasie, pojawiło się sporo pomysłowych niewielkich firm, które zaskakują swoimi ofertami.

2015-07-15, 13:20

Młode, innowacyjne firmy zaskakują swoimi ofertami
Powstaje coraz więcej innowacyjnych firm . Foto: Pixabay.com

Posłuchaj

Powstaje coraz więcej innowacyjnych firm, ale czy nowy produkt jest potrzebny, aby zarobić? Może wystarczy kreatywne podejście do "ogranych" biznesów? /Andrzej Andrzejewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
+
Dodaj do playlisty

Filip Pąchalski wpadł na pomysł słuchawek szytych na miarę.

- Wlewa się specjalną masę do ucha, ona zastyga, następnie się ją wyjmuje, odpowiednio szlifuje i na podstawie tej masy tworzę słuchawki. Takie słuchawki to wygoda, odpowiednie dopasowanie dźwiękowe, aby niewypadły, odpowiednio leżały w uszach – tłumaczy.

Student z Legnicy podkreśla, że to ważny, ale dopiero pierwszy krok jego krok w branży.

Automat sprzedający bieliznę

Marcin Jóźwin swój biznes wymyślił na siłowni, gdy zapomniał bielizny na zmianę. Tak powstał pomysł stworzenia automatu do sprzedaży bielizny.

REKLAMA

- Siedzieliśmy w garażu dwa tygodnie, trzeba było okleić maszynę, trzeba było zamontować gabloty. Zarwaliśmy wiele nocy, połamaliśmy dziesiątki wierteł, ale jak widać, opłaciło się – mówi.

"Na kolejnej piekarni w centrum miasta też można zarobić"

Jarosław Rabczenko, z Agencji Rozwoju Regionalnego Arleg, podkreśla, że w wielu przypadkach wcale nie decyduje pomysł na zupełnie nowy produkt czy usługę.

- Często się mówi, że innowacyjność jest bardzo ważna i to jest prawda, ale praktyka pokazuje, że bardzo wiele sukcesów ekonomicznych osiągają podmioty, które funkcjonują w dość konwencjonalnych biznesach. Tylko potrafią na ten biznes spojrzeć trochę świeższym, bardziej kreatywnym okiem – tłumaczy.

Potwierdzeniem tej tezy może być Fruktopia

Specjalny wóz, w którym Dorota Jastrzębska i Beata Pyskadło od miesiąca wyciskają pieniądze z tego, co dała natura.

REKLAMA

- Mamy dużo świeżych owoców, które na wolnoobrotowych wyciskarkach, przy klientach, na żywo, powolutku, wyciskamy. Maszyny mają wolne obroty, około 60 obrotów na minutę, dzięki czemu zachowane są wszystkie witaminy – tłumaczą.

- Nie jesteśmy rekinami biznesu, ale pomysłem było to, aby oprócz tej naszej wesołej budki, zająć się jakąś formą edukacji, to znaczy rozmawiamy z ludźmi i doradzamy im – dodają.

Zdecydowana większość młodych biznesmenów podkreśla, że prowadzenie biznesu to w dużej mierze, większa lub mniejsza realizacja marzeń.

Andrzej Andrzejewski

REKLAMA

 

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej