Młode, innowacyjne firmy zaskakują swoimi ofertami
Specjalne słuchawki, dopasowane do uszu, aby nie wypadały, czy automatyczna sprzedaż bielizny. W rejonie legnickim, w ostatnim czasie, pojawiło się sporo pomysłowych niewielkich firm, które zaskakują swoimi ofertami.
2015-07-15, 13:20
Posłuchaj
Filip Pąchalski wpadł na pomysł słuchawek szytych na miarę.
- Wlewa się specjalną masę do ucha, ona zastyga, następnie się ją wyjmuje, odpowiednio szlifuje i na podstawie tej masy tworzę słuchawki. Takie słuchawki to wygoda, odpowiednie dopasowanie dźwiękowe, aby niewypadły, odpowiednio leżały w uszach – tłumaczy.
Student z Legnicy podkreśla, że to ważny, ale dopiero pierwszy krok jego krok w branży.
Automat sprzedający bieliznę
Marcin Jóźwin swój biznes wymyślił na siłowni, gdy zapomniał bielizny na zmianę. Tak powstał pomysł stworzenia automatu do sprzedaży bielizny.
REKLAMA
- Siedzieliśmy w garażu dwa tygodnie, trzeba było okleić maszynę, trzeba było zamontować gabloty. Zarwaliśmy wiele nocy, połamaliśmy dziesiątki wierteł, ale jak widać, opłaciło się – mówi.
"Na kolejnej piekarni w centrum miasta też można zarobić"
Jarosław Rabczenko, z Agencji Rozwoju Regionalnego Arleg, podkreśla, że w wielu przypadkach wcale nie decyduje pomysł na zupełnie nowy produkt czy usługę.
- Często się mówi, że innowacyjność jest bardzo ważna i to jest prawda, ale praktyka pokazuje, że bardzo wiele sukcesów ekonomicznych osiągają podmioty, które funkcjonują w dość konwencjonalnych biznesach. Tylko potrafią na ten biznes spojrzeć trochę świeższym, bardziej kreatywnym okiem – tłumaczy.
Potwierdzeniem tej tezy może być Fruktopia
Specjalny wóz, w którym Dorota Jastrzębska i Beata Pyskadło od miesiąca wyciskają pieniądze z tego, co dała natura.
REKLAMA
- Mamy dużo świeżych owoców, które na wolnoobrotowych wyciskarkach, przy klientach, na żywo, powolutku, wyciskamy. Maszyny mają wolne obroty, około 60 obrotów na minutę, dzięki czemu zachowane są wszystkie witaminy – tłumaczą.
- Nie jesteśmy rekinami biznesu, ale pomysłem było to, aby oprócz tej naszej wesołej budki, zająć się jakąś formą edukacji, to znaczy rozmawiamy z ludźmi i doradzamy im – dodają.
Zdecydowana większość młodych biznesmenów podkreśla, że prowadzenie biznesu to w dużej mierze, większa lub mniejsza realizacja marzeń.
Andrzej Andrzejewski
REKLAMA
REKLAMA