Dlaczego Polska jest królestwem produkcji części, a nie całych aut

Według indyjskich mediów, Koncern Tata - właściciel Jaguara i Land Rovera - planuje otwarcie swojej fabryki w Polsce. Na razie nie znamy szczegółów, ale pytamy Jakuba Farysia, prezesa Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego o to, czy Polska jest atrakcyjnym krajem inwestycyjnym dla koncernów motoryzacyjnych.

2015-07-27, 20:46

Dlaczego Polska jest królestwem produkcji części, a nie całych aut
zdjęcie ilustracyjne. Foto: Pixabay

Posłuchaj

Dlaczego Polska jest rajem dla producentów części samochodowych a nie dla całych samochodów, tłumaczy Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego./Dominik Olędzki, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
+
Dodaj do playlisty

̶  Jesteśmy takim miejscem, ale od 1999 r. w Polsce nie powstała żadna fabryka produkująca pojazdy osobowe - mówi Faryś. W Polsce produkuje się natomiast bardzo dużo części i podzespołów samochodowych.

Polska: atrakcyjny kraj dla producentów części samochodowych

Ekspert pytany, dlaczego nie produkujemy aut osobowych stwierdza, że w dalszym ciągu jesteśmy atrakcyjni dla inwestorów ze względu na niższe koszty płac, posiadamy bardzo dobrze wykształconą kadrę oraz działa w Polsce b. dużo zakładów produkujących części i podzespoły samochodowe.

Plusem jest poprawiająca się infrastruktura – coraz lepsze drogi, pozwalające na łatwe wywożenie produkcji poza granice kraju.

Wejście do strefy euro pomogłoby sektorowi motoryzacyjnemu

Czyli, jak podkreśla Faryś, wydawałoby się, że jesteśmy idealnym miejscem do lokowania produkcji samochodów. Ale tak się nie dzieje.

REKLAMA

Ekspert wskazuje jeden problem, mający wpływ na decyzje inwestorów motoryzacyjnych.  ̶ To że Polska nie jest w strefie euro, nie zachęca do inwestycji w naszym kraju - przekonuje Jakub Faryś. To sprawia, że nadal jesteśmy objęci ryzykiem kursowym, podkresla.

A jeśli chodzi o fabrykę Jaguara, to jak mówi ekspert - duże pieniądze lubią ciszę i  rozgłos na temat inwestycji - przed zakończeniem rozmów - negatywnie wpływa na negocjacje.

I choć  wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński już kilka tygodni temu wspominał o prowadzonych negocjacjach z koncernem oraz o tym, że być może  niedługo rozpocznie się największa w historii Polski inwestycja motoryzacyjna, i że będzie ona zlokalizowana gdzieś na południu kraju, to konkretów wciąż nie ma. 

Dominik Olędzki, jk

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej