W Polsce można uprawiać… figi. Nie boją się suszy ani zimy
Są miejsca w Polsce, w których specyficzny mikroklimat umożliwia uprawę egzotycznych, kojarzonych z ciepłym klimatem roślin, np. fig. Czy polska stanie się figową potęgą, o tym rozmawia Aleksandra Tycner z radiowej Jedynki z hodowcą tych owoców, Michałem Cieślakiem, który prowadzi swoje gospodarstwo w Oblekoniu w gm. Pacanów.
2015-08-02, 09:20
Posłuchaj
Jak tłumaczy, już od ośmiu lat prowadzi badania nad drzewami figowca, które, jak podkreśla, bardzo dobrze się adoptowały. Nie ukrywa, że osiąga coraz lepsze wyniki swojej pracy. W ubiegłym roku zebrał ponad 5 kg owoców z krzewów o 2-metrowej wysokości. Podkreśla, że owocują co roku na przełomie sierpnia i września.
W Polsce nie drzewa, ale krzewy figowca
Wyjaśnia, że w Polsce, w odróżnieniu od ciepłych krajów, gdzie mamy do czynienia z drzewami figowca, występują głównie krzewy, które łatwiej się adoptują i szybciej owocują.
W zimie trzeba pamiętać o agrowłókninie
Jak zdradza, pierwsze krzewy przywiózł z Chorwacji i Hiszpanii. Na zimę zabezpiecza je agrowłókniną, na wiosnę lekko przycina końcówki, a pod koniec lipca pojawiają się na pędach pierwsze owoce.
─ Rozmnażanie można przeprowadzać jak w przypadku porzeczki, z pędów zdrewniałych lub zielonych, lepiej z tych krzewów, które w Polsce się adoptowały, mówi Michał Cieślak.
REKLAMA
Uprawa rusza pełną parą
Hodowca zapowiada, że ze swoich dwóch krzewów matecznych chce stworzyć serię roślin, które wykorzysta w dalszej produkcji, obserwując na ile dziedziczą cechy mateczne i w jaki sposób się będą zachowywać w przyszłości. Z dwóch krzewów chce rozmnożyć do 50 sadzonek, które w systemie jednorzędowym będą prowadzone pod kątem upraw sadowniczych.
Figowce nie sa wymagające: rosną na słabej glebie, susza dla nich niestraszna
Mówiąc o warunkach uprawy, podkreśla, że figi nie są wymagające. U niego krzewy rosną na dość słabej glebie piątej klasy, nie występują na nich szkodniki. Jak podkreśla, przez te osiem lat nie zaobserwował żadnych chorób, a nawożenie określa jako znikome, oparte na nawozie wieloskładnikowym.
Jak podkreśla, rośliny są odporne pod względem suszy, świetnie też sobie radzą z polskimi zimami, które są w stanie przezimować z użyciem agrowłókniny.
A może polskie oliwki?
Sadownik nie wyklucza, że podobną adaptację mogą przejść w Polsce inne śródziemnomorskie rośliny – np. oliwki.
REKLAMA
A to z jednej strony może być jest dowodem na tezę o ocieplaniu się klimatu, ale jest też rezultatem prac naukowców i sadowników, którym udaje się wyhodować coraz odporniejsze odmiany drzew i krzewów owocowych.
Aleksandra Tycner, jk
REKLAMA