Korea Północna zaprzecza oskarżeniom o podłożenie min na granicy. "Są absurdalne"

Północnokoreańskie władze zaprzeczyły oskarżeniom Korei Płd. o podłożenie w zeszłym tygodniu w strefie zdemilitaryzowanej między państwami koreańskimi min przeciwpiechotnych, wskutek czego dwóch południowokoreańskich żołnierzy zostało ciężko rannych.

2015-08-14, 13:59

Korea Północna zaprzecza oskarżeniom o podłożenie min na granicy. "Są absurdalne"
Korea Północna odrzuca oskarżenia o podłożenie min po południowokoreańskiej stronie strefy zdemilitaryzowanej. Foto: flickr/kormnd/CC BY-SA 2.0

Posłuchaj

Korea Północna odrzuca oskarżenia. Relacja Tomasza Sajewicza (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Wpływowa Komisja Obrony Narodowej oświadczyła, że oskarżenia, z których wynika, iż żołnierze północnokoreańscy mieliby przekroczyć granicę, żeby podłożyć miny po drugiej stronie, "są absurdalne".

W komunikacie dodano, że "nie ma sensu" twierdzenie, jakoby Korea Północna podłożyła miny po południowej stronie granicy, ponieważ takich materiałów używa wyłącznie do obrony.

Śledztwo przeprowadzone przez Seul i oenzetowskie dowództwo pod egidą sił USA wykazało, że miny eksplodowały, gdy południowokoreańscy żołnierze odbywali rutynowy patrol w pobliżu ogrodzenia z drutu kolczastego po południowej stronie granicy. Jeden z żołnierzy stracił obie nogi, drugi - jedną. Do wybuchu trzech min doszło 4 sierpnia.

Wysokie rangą południowokoreańskie źródło wojskowe powiedziało dziennikarzom, że Seul sądzi, iż północnokoreańscy żołnierze potajemnie przekroczyli granicę i podłożyli miny między 23 lipca a 3 sierpnia.

REKLAMA

Przewodniczący południowokoreańskiego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów generał Ku Hong Mo oświadczył, że podłożenie min narusza rozejm, które zakończyło wojnę koreańską z lat 1950-53.

W odwecie za podłożenie min Korea Płd. wznowiła w poniedziałek 10 sierpnia po 11 latach nadawanie propagandowych informacji z głośników na granicy z Koreą Płn. Ma z nich płynąć krytyka prowokacyjnego rozmieszczenia min przeciwpiechotnych przez Koreę Płn.

Rozdzielająca obie Koree strefa zdemilitaryzowana ma ok. 4 km szerokości. Po obu stronach strefy skoncentrowano w sumie setki tysięcy żołnierzy i ciężkie uzbrojenie.

Formalnie oba państwa koreańskie po dziś dzień pozostają w stanie wojny, a dzieląca je linia demarkacyjna należy do najsilniej ufortyfikowanych na świecie. Wojna koreańska zakończyła się bowiem jedynie zawieszeniem broni. Dotychczas nie zawarto układu pokojowego.

REKLAMA

mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej