Złoty pociąg w centrum uwagi całego świata: o ”skarby” już upominają się Żydzi, Rosjanie
Złoty pociąg, jeśli zostanie odnaleziony, będzie własnością Skarbu Państwa - zastrzegł Piotr Żuchowski, Generalny Konserwator Zabytków. Tymczasem o jego zawartość upomina się już wielu chętnych - Żydzi, Rosjanie, no i znalazca.
2015-08-30, 21:40
Posłuchaj
Generalny Konserwator Zabytków Piotr Żuchowski mówił w radiowej Jedynce, że pociąg - kiedy zostanie znaleziony, będzie własnością skarbu państwa, jeżeli nie pojawią się spadkobiercy./IAR/.
Dodaj do playlisty
Nikt nie zna zawartości wagonów, ukrytych gdzieś na Dolnym Śląsku.
Pretensje do zawartości złotego pociągu zgłasza Światowy Kongres Żydów, Rosja
Światowy Kongres Żydów już zastrzega, że mogą to być rzeczy należące do Żydów. Wcześniej w rosyjskich mediach pojawiła się wypowiedź prawnika, który dowodził, że zawartość pociągu może należeć do Rosji - jako prawnego sukcesora Związku Radzieckiego, uczestnika antyhitlerowskiej koalicji.
Zawartość należy do Skarbu Państwa, chyba, że zgłoszą się właściciele zawartości złotego pociągu
"Analiza, którą przeprowadzili nasi prawnicy dość jednoznacznie stwierdza, że pociąg, jeżeli zostanie znaleziony, jeżeli nie pojawią się osoby, które będą mogły udowodnić swoje właścicielstwo, będzie własnością Skarbu Państwa" - powiedział w radiowej Jedynce Piotr Żuchowski.
Co ukryto w złotym pociągu poznamy za kilka miesięcy
Generalny Konserwator Zabytków przewiduje, że zawartość pociągu poznamy nie wcześniej, niż za kilka miesięcy. Podkreślił, że najważniejsze jest bezpieczne dotarcie do znaleziska, a następnie zabezpieczenie go.
Czy w złotym pociągu jest złoto Wrocławia?
- Ja nie wiem, w jakim on jest stanie, nie też wiadomo co znajduje się w środku - powiedział.
Jego zdaniem, mogą to być na przykład niebezpieczne związki chemiczne. "Ja osobiście nie wierzę, w słynne złoto Wrocławia, bo takie złoto można by wywieść w kilku pomniejszych transportach i myślę, że tak uczyniono" - dodał.
Jedno jest pewne – złoty pociąg na pewno istnieje
Piotr Żuchowski wierzy natomiast w istnienie samego pociągu. Gość radiowej Jedynki tłumaczył, że do tej pory sprawy dotyczące ewentualnych znalezisk były zgłaszane przez osoby mało wiarygodne, albo przekazywano je ustnie i wycofywano się, gdy trzeba było złożyć pisemne zgłoszenie. W tym przypadku jest oficjalne zgłoszenie ze wskazaniem miejsca oraz żądaniem 10 procent znaleźnego. To - zdaniem Generalnego Konserwatora Zabytków uwiarygadnia całą sprawę.
"Ma 100 m i jest opancerzony". Generalny Konserwator Zabytków potwierdza zlokalizowanie "złotego pociągu"
Źr. TVN24/x-news
Badania georadarowe potwierdzają istnienie pociągu
Tak samo jak badania georadarowe. " Ja to widziałem, trochę przypomina to malarstwo secesyjne, ale można było zobaczyć tam kontury, które pokazują pociąg" - powiedział Piotr Żuchowski.
Światowa prasa rozpisuje się o "nazistowskim pociągu pełnym złota"
Źr. Agencja TVN/x-news
W ostatnią środę wałbrzyski magistrat poinformował o otrzymaniu pisma dot. znalezienia na terenie miasta pociągu z czasów II wojny. Rzecznik Arkadiusz Grudzień wyjaśniał, że po przeanalizowaniu zgłoszenia urząd zdecydował o jego formalnym przyjęciu i przekazaniu go do trzech ministerstw: obrony narodowej, skarbu oraz kultury i dziedzictwa narodowego.
IAR, jk