Rząd Ewy Kopacz po roku: pragmatyzm, z zaniechaniami w tle
Ewa Kopacz podsumowała dziś rok działania jej rządu. Sama premier oceniła, że był to rok spełnionych obietnic. Eksperci, którzy gościli w Pulsie Gospodarki Polskiego Radia 24, nie podzielali już tak dużego optymizmu.
2015-09-30, 14:01
Posłuchaj
Według Łukasza Kozłowskiego z Pracodawców RP, rząd działał pragmatycznie, ściągając na drugi plan bardziej ambitne projekty - nowej ordynacji podatkowej i nowego prawa działalności gospodarczej.
Wprowadzono kilka istotnych zmian, ale ich skala nie była duża
̶ Skala rzeczywistych zmian, które miały wpływ na funkcjonowanie gospodarki nie była duża – mówi ekspert.
Posłuchaj
REKLAMA
Przyznaje jednocześnie, że było kilka racjonalnych korekt – np. przyjęcie zasady złotówka za złotówkę w kryteriach dochodowych świadczeń rodzinnych, która eliminowała tzw. pułapkę świadczeń, gdy podejmowanie dodatkowej pracy sprawiało, że traciło się uprawnienia do świadczeń.
̶ Z drugiej strony te najbardziej ambitne zmiany – np. dotycząca podejścia do podatnika i przedsiębiorców, z oczywistych względów nie została zrealizowana – mówi Łukasz Kozłowski.
To był rok niewykorzystanych szans
Marek Siudaj z Tax Care mówił z kolei w "Pulsie Gospodarki", że rząd Ewy Kopacz, to rząd niewykorzystywanych szans.
Ekspert podkreśla, że sytuacja polityczna – spadek notowań Platformy Obywatelskiej, wbrew pozorom sprzyjał wprowadzaniu reform.
REKLAMA
Posłuchaj
̶̶ Ten rząd mógł wziąć to pod uwagę i powiedzieć, skoro nasza sytuacja i tak nie jest najlepsza, to OK, zrobimy kilka ruchów, które mogą odmienić nasze postrzeganie – mówi Marek Siudaj.
Jak zauważa, wiele obietnic dotyczyło roku 2020, było kilka zapowiedzi rozpoczęcia działań – i tego nie da się ocenić, czy to zostanie wykonane.
REKLAMA
I daje przykład program budowy autostrad do 2020 r., gdzie obiecuje się, że zostanie on zrealizowany. ̶ Ale przecież wcale nie musi tak być, bo np. jakąś inwestycję oprotestują ekolodzy, czy braknie na nią finansowania – mówi Siudaj.
Trzy kampanie wyborcze to nie czas na wielkie reformy
Bardziej wyrozumiała dla rządu Ewy Kopacz była Marta Petka-Zagajewska z Raiffeisen Polbank, która oceniła, że okres 3 kampanii wyborczych (samorządowej, prezydenckiej i parlamentarnej) w ostatnim roku, to nie czas na rewolucje. Dlatego pracę rządu oceniła na 4+.
Według jej oceny, rewolucje na które można by liczyć, na pewno nie przysporzyłyby poparcia Platformie Obywatelskiej.
REKLAMA
Posłuchaj
̶ Było to takie działanie, w których uwzględniamy spadające poparcie, niewiele mamy do stracenia, zachowujemy się odpowiedzialnie, dbając o podwaliny wzrostu gospodarczego – oceniała ekspertka.
̶ Dlatego przyznaję ocenę 4+ za brak działań stricte wyborczych, czysto populistycznego rozdawnictwa – mówiła Marta Petka-Zagajewska.
Ewa Kopacz objęła urząd 22 września ubiegłego roku. 1 października wygłosiła swoje sejmowe expose.
REKLAMA
Błażej Prośniewski, jk
REKLAMA