Ekspaci: Echa wyborów prezydenckich na Białorusi
– Sądzę, że nigdy nie dowiemy się, ile tak naprawdę głosów poparcia zdobył Aleksandr Łukaszenka – powiedział Maksim Rust, doktorant z Uniwersytetu Warszawskiego. W najnowszej odsłonie magazynu Ekspaci, wraz z Aleksandrem Papko, doktorantem Polskiej Akademii Nauk, podsumowali ostatnie wybory prezydenckie na Białorusi.
2015-10-18, 13:25
Posłuchaj
Zaskoczenia nie było i zgodnie z oczekiwaniami Aleksandr Łukaszenka ponownie został wybrany na prezydenta Białorusi. Według tamtejszej Centralnej Komisji Wyborczej uzyskał on 83,49 proc. głosów.
– Niezależne badania exit poll dawały Łukaszence poparcie w granicach 35-45 proc. Myślę, że ten właśnie przedział jest wiarygodny. Jestem pewien, że jego najgroźniejsza kontrkandydatka, czyli Tacciana Karatkiewicz osiągnęła znacznie lepszy wynik niż ten, który oficjalnie podano, tj. 4,3 proc. – podkreślił politolog Maksim Rust.
Niezależni obserwatorzy wskazywali na liczne nieprawidłowości, które towarzyszyły wyborom prezydenckim na Białorusi. Jednym z zarzutów była niezgodność wydanych kart do głosowania z liczbą podpisów wyborców potwierdzających ich otrzymanie.
– Karty do głosowania nie są w ogóle zabezpieczone. Trafiając do terenowych komisji wyborczych posiadają już liczne fałszerstwa, które umożliwiają prowadzenie manipulacji przy urnach wyborczych. Nawet białoruskie władze nie są w stanie policzyć, ile tak naprawdę głosów otrzymali poszczególni kandydaci – zaznaczył Aleksandr Papko, politolog.
Gospodarzem audycji był Walery Sauko.
Polskie Radio 24/db/wj