Rodzinność firmy to jej zaleta czy hamulec w rozwoju?

Firmy rodzinne już nie kojarzą się Polakom z prywaciarzami i cwaniakami. Pokutujący jeszcze 20 lat temu wizerunek został zastąpiony pozytywnym zestawem cech, takich jak pracowitość, zaradność i uczciwość.

2015-10-22, 13:05

Rodzinność firmy to jej zaleta czy hamulec w rozwoju?
Firmy rodzinne już nie kojarzą się Polakom z prywaciarzami i cwaniakami. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

O zaletach firm rodzinnych mówiła w Porannych rozmaitościach radiowej Jedynki: Katarzyna Gierczak-Grupińska, prezes Fundacji Firmy Rodzinne (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Jednak wciąż rodzinność w oczach niektórych może być problematyczna.

- Nie zawsze jest ona atutem w oczach właścicieli przedsiębiorstwa. Firmy, które wchodzą na giełdę, nie mówią o sobie: rodzinne, ponieważ to nie jest dobrze postrzegane, dlatego że parkiet nie lubi kapitałów stałych. Lubi, jak coś się sprzedaje i kupuje. Firmy rodzinne niekoniecznie to robią, bo one bazują na tym, żeby przetrwać, przekazać ten dorobek w ręce następnych pokoleń, niekoniecznie nawet swoich dzieci, ale nawet wnuków – mówi Katarzyna Gierczak-Grupińska, prezes Fundacji Firmy Rodzinne.

Klienci doceniają firmy rodzinne

Z drugiej strony ta rodzinność firmy jest bardzo dobrze postrzegana przez klientów. Ich zdanie na temat jakości usług, produktów takich przedsiębiorstw na ogół jest dobre.

- Firmy rodzinne nie mogą świadczyć usług, które są kiepskie, bo po pierwsze by nie przetrwały, a po drugie byłoby to nie w porządku w stosunku do dziadków czy ojców, którzy zakładali dany biznes. Rodzina swoim nazwiskiem świadczy o jakości tych usług czy produktów – podkreśla gość radiowej Jedynki.

REKLAMA

Polacy wśród zalet firm rodzinnych dostrzegają przede wszystkim tradycję, wysoką jakość, rzetelność, sumienność, solidność i wiarygodność, wymienia Katarzyna Gierczak-Grupińska.

- Na wartościach rodziny można dużo zbudować – dodaje.

Odejście od mitu prywaciarza

Zmienia się też obraz przedsiębiorcy rodzinnego. Odchodzi się od mitu prywaciarza.

- Ten mit istnieje jeszcze w głowach właścicieli, a nie w oczach konsumentów, którzy nawet szukają informacji o tym, kto stoi za produktem czy usługą – mówi Katarzyna Gierczak-Grupińska.

REKLAMA

Wnioski pochodzą z najnowszego raportu na temat postrzegania biznesu rodzinnego.

Sylwia Zadrożna, awi

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej