Rozpoczął się sezon na połów karpi
Producenci twierdzą, że jest dobry nie tylko na święta - ale w Polsce karpia jemy głównie na Wigilię i Boże Narodzenie. Taka jest siła tradycji. Przed świętami, więc są główne karpiowe żniwa i odłowy w stawach hodowlanych. Trochę wcześniejsze, żeby np. nie zamarzły w płytkich stawach i stały się po prostu niedostępne. Musielibyśmy się wtedy obejść smakiem.
2015-10-24, 10:00
Posłuchaj
Karpie pochodzą z ok. 400 gospodarstw rybackich, w których rozpoczynają się właśnie, jak co roku, masowe odłowy ryb. Tak jak to się dzieje m.in. w Ślesinie między Bydgoszczą a Nakłem - tłumaczy Tomasz Puławski.
- Karp kończy swój trzyletni okres dojrzewania w naszych stawach. Karp odławiany dzisiaj ze stawu Kardynalskiego wędruje do mniejszych stawów. To odławianie, potrwa szacujemy, że około tygodnia, ponad 100 ton ryby do mniejszych stawów, gdzie czeka już on na talerze – tłumaczy.
- Oczywiście karp jest smaczny i zdrowy nie tylko od święta – dodaje.
Susza nie wpłynęła negatywnie na karpie
- Jeżeli chodzi o skutki suszy, nie sądzę aby ona spowodowała jakieś straty, jeżeli chodzi o produkcje karpia, i to ile tego karpia będziemy w stanie dostarczyć, w porównaniu z zeszłymi latami. Nie zauważyliśmy też jakiś dramatycznych spadków wody w stawach – mówi.
Ceny karpia w tym roku nie powinny być znacznie wyższe, bo choć krajowego karpia może być mniej - to zawsze możemy liczyć na import od naszych sąsiadów.
REKLAMA
- Prawdopodobnie będzie tego karpia dużo z importu, jest on cały czas w sprzedaży. Myślę, że nie należy się spodziewać żadnych dramatycznych ruchów cenowych. Chociaż, zawsze pozostaje gdzieś tam z tyłu głowy refleksja nad tym, co zrobią wielkie sieci handlowe, które zawsze mają tą kartę przetargową – dodaje.
Polska jest obok Czech, największym producentem karpi w Unii Europejskiej. Produkuje od 15 do 23 tys. Ton, i praktycznie sami to zjadamy. W ostatnich trzech latach polscy producenci dostarczali na rynek ok. 19 -20 tys. ton.
Andrzej Krystek, fko
REKLAMA