Dlaczego polskim rolnikom muszą doradzać niemieckie firmy?

Dziesiątki prelegentów i ponad 700 rolników wzięło udział w III konferencji Farmera „Narodowe Wyzwania na Narodowym”. Wśród wygłaszanych opinii na uwagę zasługuje ta o konieczności wzmocnienia doradztwa rolniczego. Jego brak zmusza rolników w zachodniej Polsce do korzystania z niemieckich firm doradczych.

2015-11-19, 22:15

Dlaczego polskim rolnikom muszą doradzać niemieckie firmy?
Na teren zachodniej Polski wchodzą niemieckie firmy doradcze i odpłatnie służą rolnikom pomocą . Foto: Pixabay

Posłuchaj

O najważniejszych wyzwaniach stojących przed polskim rolnictwem w tym o konieczności wzmocnienia doradztwa rolniczego, mówiono m.in. podczas III konferencji Farmera „Narodowe Wyzwania na Narodowym”. /Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
+
Dodaj do playlisty

Na konieczność ograniczenia biurokracji i zniesienia urzędniczych barier stawianych przed rolnikami, którzy chcą skorzystać z pieniędzy WPR – wskazywali eksperci debatujący dzisiaj na temat przyszłości polskiego rolnictwa na Stadionie Narodowym w Warszawie..

W eksporcie coraz bardziej liczy się jakość, nie tylko cena

─ Dziś polscy rolnicy konkurują cenami – to wynik niskich kosztów pracy. W przyszłości trzeba zwrócić uwagę na konieczność umacniania konkurencyjności czynnikami pozacenowymi, m.in. jakością, mówi Mariusz Dziewulsi, analityk banku BGŻ BNP Paribas.

─ Wielkim wyzwaniem jest na pewno poprawa jakości. To konieczność, jeśli chcemy zdobywać nowe rynki – takie jak Indonezja, Tajlandia, mówi specjalista.

Podkreśla, że patrząc na wzrost dochodów ludności w tych krajach, istnieje tam duży potencjał dla polskich produktów rolnych.

REKLAMA

─ Ale aby tam eksportować, należy sprostać wymaganiom, określanym przez prawa tych krajów, mówi Mariusz Dziewulski.

Ważna też koncentracja produkcji, współdziałanie i promocja

Prof. Eberhard Makosz z Towarzystwa Rozwoju Sadów Karłowych, podkreśla, że obok jakości produktów,  dużym wyzwaniem jest też koncentracja produkcji, współdziałanie i promocja.

 ─ Trzeba produkować nie to co potrafimy, ale co potrzebują rynki, tworzyć grupy producenckie – mówi prof. Eberhard Makosz.

Rolnika nie można zostawiać samego z jego problemami

Jak jednocześnie podkreśla, konieczna jest pomoc państwa. ─ Nie można rolnika pozostawić samego wobec problemów – mówi.

REKLAMA

 ─ Wraz z liberalizacją handlu zagranicznego i rosnącą konkurencją -wsparcie ze strony państwa nabiera coraz większej wagi –przyznaje Marzena Trajer z Agencji Rynku Rolnego. I jak mówi, od 2016 roku wzrasta budżet promocji, a jeszcze w tym roku zmienią się też zasady ich organizacji.

Rośnie dofinansowanie UE do programów promocyjnych

Jak wyjaśnia, zaczną one obowiązywać od 1 grudnia tego roku i będą dotyczyć unijnego dofinansowania.

– Do 70 proc. w przypadku programów prostych realizowanych na rynku wewnętrznym UE, i do 80 proc. w przypadku programów prostych realizowanych na rynkach krajów trzecich – mówi Marzena Trajer.

Jak dodaje, do beneficjentów tych programów zostaną włączone grupy producentów.

REKLAMA

 Ponadto, jak zaznacza, wsparcie ze środków unijnych na ten cel będzie stopniowo wzrastać - ze 111 mln euro w 2016 roku do 200 mln w 2019 roku dla całej Unii.

Musi być też profesjonalne doradztwo

─ Ale oprócz wsparcia na rynkach zagranicznych, ważne jest też wsparcie merytoryczne producentów, czyli doradztwo –a tego w Polsce brakuje, uważa Wojciech Konieczny, z-ca red. Naczelnego miesięcznika Farmer.

 ─ Braki są tak duże, że na teren zachodniej Polski wchodzą niemieckie firmy doradcze i odpłatnie służą rolnikom pomocą – mówi Konieczny.

Jak podkreśla, ci chętnie z tego korzystają, gdyż to się po prostu opłaca.

REKLAMA

Elżbieta Szczerbak, jk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej