Magazynowanie energii z OZE będzie przełomem

Rozwój odnawialnych źródeł energii, mimo że nieunikniony, to ciągle nie jest łatwy. Największą barierą jest możliwość opłacalnego i efektywnego magazynowania energii z OZE. W Polsce do tej technicznej przeszkody dochodzi jeszcze mało sprzyjająca postawa decydentów.

2015-12-18, 16:20

Magazynowanie energii z OZE będzie przełomem
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

O energii odnawialnej w Polsce, w radiowej Jedynce Polskiego Radia, mówią Piotr Grochal, z firmy Benning oraz Wojciech Jakóbik, ekspert Instytutu Jagiellońskiego. /Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
+
Dodaj do playlisty

Odnawialne źródła energii są nie stałe i mało przewidywalne – i to jest na razie ich największa wada. – Energetyka niekonwencjonalna zapewnia energię, wtedy, kiedy jest dużo wiatru, dużo słońca - mówi Wojciech Jakóbik, ekspert Instytutu Jagiellońskiego – Oczywiście można to do pewnego stopnia przewidzieć, ale nie w stopniu gwarantującym pewność dostaw, a to jest niezbędne dla stabilnego korzystania z energetyki. Kiedy uda się stworzyć baterie na energię elektryczną, które będą w stanie ją przechowywać, czyli zbierać jej zapas w szczytach dostaw, kiedy mamy bardzo słoneczny dzień lub bardzo mocno wieje, wtedy będziemy mogli zużywać energię, gdy nie wieje.

Pewne rozwiązania już są 

–To jest zasobnik energii. Może być wykorzystany do instalacji domowej, dlatego, że jest budowany w technologii modułowej – tłumaczy Piotr Grochal z firmy Benning – Można dowolną moc zainstalować sobie na obiekcie, może to być domek jednorodzinny, małe gospodarstwo czy mała firma. Urządzenie można tak skonfigurować, żeby jego moc i czas podtrzymania były dostosowane do naszych potrzeb.

Kluczem jest jednak opłacalność

Jak mówi Wojciech Jakóbik, ten, kto znajdzie opłacalną technologię tego typu prawdopodobnie dokona kolejnego skoku technologicznego. – Energetyka to jest biznes - musi się opłacać – mówi ekspert – Tym bardziej, że istnieje bardzo silne lobby państw, którym zależy na utrzymaniu energetyki konwencjonalnej. Są to Chiny czy Indie, państwa, które planują zużywać coraz więcej węgla, bo jest to najtańsze i najbardziej dostępne źródło energii, które mają. I dopóki tak będzie, OZE nie zastąpi węgla. Pierwszym krokiem na drodze do takiego przełomu będzie opłacalna technologia magazynowania energii, która zlikwiduje podstawową wadę OZE, czyli niestabilność.

Przy konwencjonalnej energetyce zapewne jeszcze długo będzie pozostawać Polska

Na razie o pół roku ma być odroczone wejście w życie tzw. taryf gwarantowanych dla prosumentów. – Z projektu nowelizacji, który dostał się do mediów wyłania się przekonanie o tym, że OZE nie jest alternatywą dla Polski – ocenia Jakóbik - Zapis o opóźnieniu wsparcia jest negatywnym sygnałem dla inwestorów, którzy czekają na to wsparcie i aby złożyły im się ekonomicznie projekty, potrzebowali tego wsparcia od stycznia. Jeśli umówili się ze swoimi partnerami, że budują w danym miejscu wiatrak czy panele słoneczne, bo od stycznia mają wsparcie, to w tym momencie te wszystkie biznesplany rozsypują im się.

REKLAMA

Projekt nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach wpłynął do sejmu wczoraj

Rozwój energetyki odnawialnej może też być zablokowany przez zaproponowany przez komisję rolnictwa i rozwoju wsi wymóg lokalizacji farmy wiatrowej w odległości 3 km od zabudowań mieszkalnych. W praktyce, ten wymóg oznacza, że nowe farmy będą mogły powstawać jedynie na obszarze 1 proc. naszego kraju. ​

Karolina Mózgowiec

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej