Koniec z płaceniem odsetek, banki będą tracić na kredytach

Banki, rozliczając umowy kredytowe we frankach szwajcarskich, powinny uwzględniać ujemne oprocentowanie.

2016-01-20, 14:01

Koniec z płaceniem odsetek, banki będą tracić na kredytach
. Foto: flickr/madoxx

Posłuchaj

O ujemnym oprocentowaniu kredytów hipotecznych w Po pierwsze ekonomia radiowej Jedynki (Dominik Olędzki, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał pierwsze decyzje dotyczące ujemnego oprocentowania umów o kredyt hipoteczny w szwajcarskiej walucie - a sam problem pojawił się w zeszłym roku - wyjaśnia Mikołaj Fidziński, analityk Comperia.pl.

- Oprocentowanie każdego kredytu składa się z dwóch elementów: ze stałej marży kredytowej i zmiennej stopy rynkowej. W przypadku kredytów we frankach jest to stopa LIBOR. Rok temu stopa LIBOR spadła poniżej zera. Powstało pytanie, co w przypadku, gdy suma marży i stopy LIBOR jest ujemna – zastanawia się gość.

Bank chce zarabiać

Część banków nie uwzględniała ujemnego oprocentowania - co zresztą próbowała uzasadniać - dodaje Jarosław Sadowski z Expandera.

- Banki powoływały się na brak zgodności z obowiązującym prawem. Kredyt polega na tym, że pożyczamy pieniądze klientowi, a on płaci nam odsetki, nie może być tak, że zwraca nam mniej niż faktycznie pożyczył. Zdaniem UOKiKu jest to dopuszczalne, w sytuacji gdy ujemne oprocentowanie nie obowiązuje cały okres, tylko w przypadku kilku rat. W całym okresie kredytowania klient odda kredyt wraz z odsetkami – wyjaśnia gość radiowej Jedynki.

REKLAMA

Kary dla mBanku i ING

W tym tygodniu UOKiK wydał 2 decyzje - wyjaśnia Małgorzata Orzeł- Kołodziejczyk z urzędu.

- Prezes Urzędu zakazał stosowania praktyki oraz nakazał usunięcie skutków naruszenia, czyli zwrot kredytobiorcom tej różnicy między tym co zapłacili, a tym co powinni zapłacić – wyjaśnia rozmówczyni.

ING uwzględni ujemne oprocentowanie

mBank nie zdecydował się na uwzględnianie ujemnego oprocentowania i otrzymał 6,5 mln zł kary. Jednak od decyzji instytucja może się odwołać. Natomiast ING Bank Śląski zdecydował się na uwzględnianie ujemnego oprocentowania i zwrot niesłusznie naliczonych pieniędzy klientom - jednak nie będą to duże kwoty - przekonuje Fidziński.

- Nie są to astronomiczne kwoty. Gdyby przyjąć kredyt standardowy 300 tys. zł na 30 lat z marzą 0,7 proc. No to byłoby to przez ostatni rok 330 zł niesłusznie pobranych pieniędzy – mówi.

REKLAMA

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów prowadzi obecnie 6 podobnych postępowań w sprawie ujemnego oprocentowania. Według zapowiedzi, decyzje prezesa UOKiKu powinniśmy poznać w najbliższym czasie.

Dominik Olędzki, abo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej