Nowy prezes KGHM Krzysztof Skóra ma się nad czym głowić

Sytuacja spółki jest zgoła odmienna niż w 2006 roku, kiedy to po pierwszy raz obejmował posadę szefa miedziowego koncernu.

KGHM to ponad 20 tys. zatrudnionych. Spółka prowadzi działalność wydobywczą na trzech kontynentach i obecnie musi się mierzyć z kryzysem na rynku metali. To wiele wyzwań, przed którymi staje nowy prezes spółki, Krzysztof Skóra.

Dokończyć zagraniczne projekty górnicze

Jednym z najważniejszych wyzwań, czekających nowy zarząd, jest dokończenie już rozpoczętych projektów górniczych. Na razie sztandarowa inwestycja spółki – chilijska kopalnia miedzi i molibdenu Sierra Gorda - generuje straty, głównie przez to, że zakład wciąż znajduje się w fazie rozruchu i nie osiągnął pełni zdolności produkcyjnych. Konieczne jest przyspieszenie prac. Większa produkcja poprawi bowiem ekonomikę funkcjonowania kopalni.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Herbert Wirth odwołany ze stanowiska prezesa KGHM. Zastąpił go Krzysztof Skóra

Oczywiście pojawiają się pytania o to, czy inwestycja w Sierra Gorda była dobrym krokiem. Obecna dekoniunktura na rynku „rdzawego metalu” powoduje, ze wiele firm miedziowych przeżywa trudności. W przyszłości jednak Sierra Gorda może się stać przysłowiową perłą w koronie. Co także ważne, japoński partner w inwestycji wcale z Sierra Gorda nie zamierza rezygnować.

Na innym etapie jest budowa kopalni KGHM w Kanadzie. Według założeń projektu Ajax, roczna produkcja miedzi w mającej powstać kopalni odkrywkowej wyniesie około 109 mln funtów metalu (około 49 tys. ton miedzi). Jednak to nie koniec.

Złoże zawiera dość dużą ilość złota. Przewiduje się, że w kopalni będzie produkowanych rocznie około 99 tys. uncji cennego metalu (niespełna 3 tony). Oczywiście zanim kopalnia rozpocznie pracę minie jeszcze kilka lat. Być może należy obecnie przeanalizować tempo włączania kopalni. Gdy skończy się obecna posucha na rynku miedzi, wówczas warto będzie mieć jeszcze jeden zakład produkcyjny w Grupie.

Kwestia płac i załogi

Nowy zarząd będzie musiał także porozumieć się z załogą ws. wynagrodzeń, co będzie kolejnym, dużym wyzwaniem. Płace w KGHM. jak na krajowe warunki, są bajońskie. Nie przeszkadza to związkowcom co roku walczyć o kolejne podwyżki.

REKLAMA

Zresztą pierwsza prezesura Krzysztofa Skóry zapisała się w spółce m.in. dzięki podwyżce płac o 400 zł. W skali roku, biorąc pod uwagę całe obciążenia, kosztowało to spółkę około ćwierć miliarda złotych. Obecnie KGHM na to sobie nie może pozwolić.

Powiązany Artykuł

KGHM stawia na nową kopalnię odkrywkową w Kanadzie. Liczy na miedź i złoto

W 2006 roku ceny miedzi szły mocno w górę, teraz mamy sytuację wręcz odwrotną. Metal znacząco potaniał. Widoczna jest nadprodukcja. W tej sytuacji podwyżki płac nie byłyby wskazane. Jednak związkowcy z KGHM już wielokrotnie udowadniali swoją siłę. Czy prezesa Skórę będzie stać na twarde stanowisko wobec związków?

Oprócz podwyżek do rozpatrzenia pozostają równięż same zasady wynagrodzeń w KGHM. Analitycy od dawna postulują, by w KGHM w większym stopniu powiązać płace z wynikami ekonomicznymi. Jak bardzo dla spółki rujnująca może być sprawa oderwania poziomu płac od gospodarczej rzeczywistości pokazują kopalnie węgla kamiennego, na które składać musza się wszyscy Polacy.

REKLAMA

Przetrwać kryzys

Najważniejszym wyzwaniem dla nowych władz KGHM może jednak się okazać przetrwanie obecnego kryzysu na rynku metali kolorowych. Prezes Skóra i kierowany przez niego zarząd muszą zadbać o silną pozycję spółki na rynku. Być może konieczne są nowe działania marketingowe. Ze względu na kryzys w Chinach, konsumują aż 40 proc. produkowanej na świecie miedzi, konieczne może się okazać poszukiwanie także nowych klientów.

Konieczna jest także analiza, czy możliwe jest wydłużenie procesów produkcyjnych tak, by oferować wyższe marżowo produkty. Zarząd prezesa Skóry ma się nad czym głowić.

Dariusz Malinowski

REKLAMA