Literatura kobieca zawsze lekka i przyjemna?
Dlaczego literatura pisana przez kobiety zyskuje szybko przymiotnik „kobieca”? Czemu tak łatwo szufladkujemy literaturę, która wychodzi spod pióra kobiet? O tym W Poniedziałek u Rigamonti mówiła Sylwia Zientek, pisarka, autorka książek: „Złudzenia, nerwice i sonaty” nominowanej w 2013 roku do Literackiej Nagrody Angelusa oraz „Próżna” i „Miraże”.
2016-02-15, 20:25
Posłuchaj
Literatura kobieca kojarzy nam się z czymś prostym, łatwym i przyjemnym. Pisarki muszą się mocno nagimnastykować, żeby przełamać ten stereotyp i wyjść poza przyjęty schemat.
– Każda rzecz, która jest napisana przez kobietę i dotyczy tematów obyczajowych jest klasyfikowana jako literatura kobieca. Wydawcy z założenia szufladkują mnie jako pisarkę literatury kobiecej – to moja zmora. Dla autorki, która ma ambicje, określenie to jednak jest problematyczne. Trudno jest wyzwolić się od takiej etykiety – mówiła w Polskim Radiu 24 Sylwia Zientek.
Autorka książek obyczajowych i historycznych prowadzi również blog Fantasmagoria. Sylwia Zientek wcześniej przez wiele lat pracowała jako prawnik w warszawskiej korporacji. Jak mówi, swoją prawdziwą twarz odkrywa w literaturze, która wbrew próbom etykietowania, skierowana jest nie tylko do kobiet.
REKLAMA

Audycję prowadziła Magdalena Rigamonti.
Polskie Radio 24/dds
REKLAMA