Jak po maturze dobrze wybrać uczelnię i kierunek studiów?

Już w środę, 4 maja, rozpoczynają się w Polsce egzaminy maturalne, które potrwają prawie do końca miesiąca. A po nich maturzystów czeka trudny wybór dalszej ścieżki edukacji. Jak dobrze po maturze wybrać uczelnię i kierunek studiów - czym się kierować?

2016-05-03, 19:00

Jak po maturze dobrze wybrać uczelnię i kierunek studiów?
Po zdanej maturze przyszłych studentów czeka trudny wybór uczelni. Foto: Glow Images/East news

Posłuchaj

Czym kierować się przy wyborze studiów, doradzali w Polskim Radiu 24: Anita Błaszczak, ekspertka rynku pracy i edukacji, dziennikarka „Rzeczpospolitej”; Marcin Matyja, wykładowca Akademii Leona Koźmińskiego i Michał Wypij, przedstawiciel MNiSW, doradca wicepremiera Jarosława Gowina (Grażyna Raszkowska, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Maturzyści mogą wybierać pomiędzy uczelniami publicznymi, prywatnymi, akademiami, politechnikami, uniwersytetami.

Wybór jest rzeczywiście szeroki, bo jak podaje Michał Wypij, przedstawiciel Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, doradca wicepremiera Jarosława Gowina, wszystkich uczelni jest w Polsce ponad 400.

- Studenci mają ten wybór bardzo bogaty. Powstaje bardzo dużo nowych kierunków studiów, czasami dosyć zaskakujących, które są odpowiedzią na potrzeby rynku pracy, ale też próbą uniwersytetów ściągnięcia studentów do siebie, co wynika z parametrów finansowania uczelni – mówi gość Polskiego Radia 24.

Różna jakość kształcenia

Jak przyznaje przedstawiciel resortu nauki, z tak dużą liczbą uczelni w Polsce wiąże się różna jakość kształcenia studentów na nich.

REKLAMA

Uczelnie kształcące najgorzej jako pierwsze będą znikać z rynku w związku z malejącą liczbą studentów.

- Ta miotła demograficzna wymiecie w pierwszej kolejności uczelnie niepubliczne – zaznacza Michał Wypij. – Jedynym rozwiązaniem dla takich uczelni jest konsolidacja – dodaje.

Szkoła publiczna czy prywatna?

Jak zaznacza Anita Błaszczak, ekspertka rynku pracy i edukacji, dziennikarka „Rzeczpospolitej”, w dalszym ciągu dla zdecydowanej większości przyszłych studentów pierwszym wyborem są uczelnie publiczne, nie tylko ze względów finansowych, bowiem nauka na nich jest bezpłatna, ale również ze względu na ich renomą i właśnie oferowany przez nie poziom kształcenia.

Innego zdania jest przedstawiciel uczelni niepublicznych: Marcin Matyja, wykładowca Akademii Leona Koźmińskiego.

REKLAMA

- Dla wielu kandydatów na studia uczelnie niepubliczne są jednak pierwszym wyborem – podkreśla gość Polskiego Radia 24. – Uczelnie niepubliczne mogą nie tylko oferować porównywalną z uczelniami publicznymi jakość kształcenia, ale są pewne parametry, które wskazują, że te uczelnie poprzez udział w rankingach międzynarodowych, poprzez akredytacje międzynarodowe, oferują właśnie taki światowy poziom kształcenia. Dla wielu kandydatów ta jakość kształcenia jest pewną wartością dodaną, za którą decydują się zapłacić – dodaje.

Jak podkreśla jednak Anita Błaszczak, takich polskich uczelni prywatnych, które klasyfikowane są w rankingach międzynarodowych jest niewiele, stanowią nieliczne wyjątki na naszym rynku szkół wyższych.

Zostajemy w tyle za światową czołówką

Również Michał Wypij przyznaje, że międzynarodowe rankingi, takie jak Lista Szanghajska, pokazują, że polskie uczelnie są daleko w tyle za światową czołówką szkół wyższych.

Jak jednak radzi przyszłym maturzystom Marcin Matyja, kierując się przy wyborze uczelni wyższej jej miejscem w rankingu, najpierw warto przyjrzeć się jego metodologii i temu, na jakiej podstawie klasyfikuje on szkoły wyższe. Być może bowiem dla przyszłych studentów mniej istotna będzie liczba noblistów pracujących na danej uczelni, a ważniejszym kryterium okaże się wskaźnik zatrudnienia czy zarobków po studiach.

REKLAMA

Dla pracodawców liczy się renoma uczelni...

Z kolei Anita Błaszczak radzi maturzystom kierować się przy wyborze przyszłych studiów renomą uczelni.

- To dobrze wygląda potem w CV, przynajmniej na początku kariery, bo pracodawcy zwracają jednak na to uwagę – mówi redaktor.

... ale sam dyplom to nie wszystko

Jak dodaje Marcin Matyja, dla pracodawców istotny jest dyplom uczelni, ale przede wszystkim umiejętności, jakie absolwenci później prezentują.

REKLAMA

- Sam dyplom pracy nie wykona – zaznacza ekspert. – Warto zobaczyć profil kształcenia na danej uczelni, na ile jest to uczelnia kształcąca w sposób bardzo teoretyczny, akademicki, ale oderwany od realiów rynku pracy, a na ile jest to program robiony np. we współpracy z pracodawcami, na ile pracodawcy mają realny wpływ na treści kształcenia. Warto zatem wybierać te kierunki studiów, gdzie widać ścisły związek samego studiowania, programu uczelni i rynku pracy – dodaje.

Programy praktyk kuleją

Sami maturzyści jako jedno z kluczowych kryteriów, jakim kierują się przy wyborze uczelni, wskazują program praktyk, jaki dana szkoła oferuje. Tymczasem, jak wskazuje Michał Wypij, praktyki szczególnie na uczelniach publicznych, często kuleją.

- Praktyki są normą w dobrych szkołach prywatnych, ale na uczelniach publicznych jest z tym problem. Ten system praktyk jest często udawany. Praktyki tak naprawdę studenci odbywają w wakacje, przy okazji dorabiając sobie – podsumowuje gość Polskiego Radia 24.

Matury rozpoczynają się 4 marca egzaminem z języka polskiego.

REKLAMA

Grażyna Raszkowska, Anna Wiśniewska

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej