Polacy twierdzą, że jedzą mniej mięsa. Jak jest naprawdę?

Jemy coraz więcej mięsa, choć w sondażach deklarujemy, że mięso ograniczamy.

2016-05-16, 17:20

Polacy twierdzą, że jedzą mniej mięsa. Jak jest naprawdę?
Michał Koleśnikow, kierownik zespołu analiz rynków rolnych w BGŻ BNP Paribas. Foto: Polskie Radio

Posłuchaj

O tym, ile tak naprawdę Polacy jedzą mięsa, mówił portalowi gospodarka.polskieradio.pl: Michał Koleśnikow, kierownik zespołu analiz rynków rolnych w BGŻ BNP Paribas (Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w latach 1999-2014 konsumpcja mięsa w Polsce wzrosła o 9 proc., tj. 6,4 kg, do poziomu 73,9 kg na osobę.

Jest to m.in. efekt wzrostu naszej zamożności - tłumaczy Michał Koleśnikow, kierownik zespołu analiz rynków rolnych w BGŻ BNP Paribas. - Mięso jest relatywnie tańsze. W dół poszły ceny drobiu i wieprzowiny, a  jednocześnie dochody Polaków, choć powoli, to jednak rosną. To powoduje, że stać nas na mięso, a należy pamiętać, że mięso jest dobrem nieco wyższego rzędu. Szczególnie widać to po konsumpcji droższych kategorii mięsa, jak wołowina czy gęsina. Podobnie jest z wędlinami wysokogatunkowymi - kupujemy je wtedy, gdy mamy większe dochody.

Polacy jedzą najwięcej wieprzowiny

Najwięcej jemy wieprzowiny, choć rośnie też konsumpcja drobiu.

- Spożycie drobiu rośnie w tempie 5 proc. rocznie - mówi Michał Koleśnikow. - Stabilna jest za to konsumpcja wieprzowiny, poza 2014 rokiem, kiedy zaobserwowaliśmy wzrost spożycia. Był to efekt afrykańskiego pomoru świń i kłopotów z eksportem. Więcej mięsa zostało wtedy w kraju, przez co ceny były niższe.

REKLAMA

Rocznie przeciętny Polak zjada ok. 40 kg wieprzowiny, 29 kilogramów drobiu i zaledwie 1,6 kg wołowiny.

Mimo, że według danych GUS spożycie mięsa rośnie, to w badaniach twierdzimy, że jemy mniej mięsa.

Według badania „Zmiany preferencji Polaków w zakresie konsumpcji żywności” przeprowadzonego przez GfK, 13 proc. respondentów przyznało, że konsumuje mniej mięsa niż jeszcze w 2012 roku.

- Prawdopodobnie chodzi tu o negatywny obraz mięsa, tłuszczu zwierzęcego - przypuszcza ekspert. - Ale wydaje się, że wzrost dochodów, większa dostępność mięsa, większe bogactwo asortymentu spowoduje, że ta konsumpcja będzie cały czas rosnąć.

REKLAMA

Karolina Mózgowiec

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej