Afera Volkswagena. UOKiK sprawdził koncern
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ma dane o akcji serwisowej Volkswagena w Polsce, ale szczegóły są utajnione. Chodzi o naprawę samochodów z oprogramowaniem fałszującym emisję spalin w pojeździe.
2016-07-19, 17:42
Posłuchaj
Maciej Chmielowski z biura prasowego UOKIK mówi, że akcja trwa i dotyczy pojazdów Volkswagen, Seat, Skoda i Audi. Szczegóły zostały wskazane jako tajemnica przedsiębiorstwa, dlatego nie może o nich informować.
Urząd przesłał także dodatkowe pytania m. in. o ile przekroczona jest norma emisji zanieczyszczeń do środowiska. Na odpowiedź Volkswagen ma czas do połowy sierpnia.
"Naprawa może obniżyć moc silnika i zwiększyć zużycie paliwa"
Konrad Kacprzak mecenas ze Stowarzyszenia osób poszkodowanych przez spółki grupy Volkswagen AG mówi, że jest podejrzenie, że akcja serwisowa nie przyniesie oczekiwanych efektów. Dodaje, że naprawa może obniżyć moc silnika i zwiększyć zużycie paliwa. Dlatego zachęca do pozwu zbiorowego przeciwko niemieckiemu producentowi. Do tej pory zgłosiło się 1200 osób, które chcą wejść na drogę sądową.
W Stanach Zjednoczonych w zeszłym miesiącu doszło do ugody prawników reprezentujących właścicieli wadliwych aut a Volkswagenem, na jej podstawie każdy z nich otrzyma 10 tysięcy dolarów odszkodowania, a koncern odkupi od nich samochody. Niemiecki koncern motoryzacyjny zapłaci za to 15 miliardów dolarów.
REKLAMA
Homologacja nie została cofnięta
Chodzi o tak zwaną aferę Volkswagena z zeszłego roku, kiedy to amerykańska agencja ochrony środowiska EPA wykryła, że koncern wyprodukował 11 milionów pojazdów z oprogramowaniem fałszującym wyniki emisji spalin. Pomimo to, homologacja nie została cofnięta.
Antoni Mielniczuk, rzecznik Transportowego Dozoru Technicznego, mówi, że w dokumentach samochody te są prawnie akceptowane.
- W momencie, kiedy wystąpił problem instytucje homologujące wystąpiły do Volkswagena o przedstawienie planu działań. On został zaakceptowany i w tej chwili jest realizowany - mówi Antoni Mielniczuk.
Posłuchaj
REKLAMA
Wpływ na zanieczyszczenie powietrza
Jednak na jakim etapie jest plan naprawczy i jak długo potrwa na na razie nie wiadomo, a samochody te mają wpływ na zanieczyszczenie powietrza.
Wiceminister środowiska Paweł Sałek mówi, że resort interesuje się tematem, bo na polskim rynku funkcjonuje wiele wadliwych samochodów, a z drugiej strony mamy przekroczone dopuszczalne normy emisji dwutlenku azotu.
- To na pewno jest jeden z tych elementów, które mogły wpłynąć, na to, że mamy taki problem - powiedział Paweł Sałek.
Posłuchaj
REKLAMA
Protesty Greenpeace przed fabrykami Volkswagena
Fundacja Greenpeace zorganizowała już kilka protestów przed fabrykami Volkswagena.
Robert Cyglicki z Greenpeace Polska wyjaśnia, że koncentrują się na źródle problemu, czyli centrali w Niemczech, ale nie jest to łatwe.
- Są prowadzone różnego rodzaju śledztwa w tym momencie, które pokazują powiązania między spółką, pracownikami, zarządem a rządem Federalnym Niemiec. One powodują, że spółki dostarczały ogromne wpływy dla rozwoju Niemiec i stąd też chyba brak inicjatywy - mówi Robert Cyglicki.
Posłuchaj
REKLAMA
W Polsce może jeździć ponad 140 tysięcy samochodów z wadliwym oprogramowaniem.
Zgodnie z procedurą ich właściciele powinni dostać powiadomienie o konieczności pojawienia się w serwisie, aby producent dokonał naprawy na własny koszt.
IAR, awi
Polecane
REKLAMA