Za zwrot typu "polskie obozy" ma grozić do 3 lat więzienia

Za zwrot typu "polski obóz" ma grozić do 3 lat więzienia - głosi przyjęty we wtorek przez rząd projekt Ministerstwa Sprawiedliwości. Ma on też umożliwić wytaczanie za takie zwroty procesów cywilnych, m.in. przez Instytut Pamięci Narodowej i organizacje pozarządowe. - Sankcje karne za oszczerstwo oświęcimskie nie są na Zachodzie niczym nadzwyczajnym. Dostajemy narzędzie, dzięki któremu polski system prawny może reagować na te oszczercze sformułowania – powiedział w Polskim Radiu 24 dr Łukasz Michalski, historyk.

2016-08-16, 14:24

 Za zwrot typu "polskie obozy" ma grozić do 3 lat więzienia
Polski rząd proponuje wprowadzenie kary do trzech lat więzienia za stosowanie określenia "polskie obozy koncentracyjne"/fot.wikipedia.org

Posłuchaj

16.08.: dr. Łukasz Michalski: Były przypadki, gdy polskie sądy oddalały pozwy dotyczące użycia sformułowania „polskie obozy koncentracyjne” motywując to brakiem odpowiednich przepisów. Teraz nasz system prawny będzie mógł reagować na te oszczercze sformułowania.
+
Dodaj do playlisty

Kary za stosowanie określenia "polskie obozy koncentracyjne" zakłada projekt nowelizacji prawa, przygotowany przez resort sprawiedliwości. Czy używanie sformułowań „polskie obozy koncentracyjne” lub „polskie obozy śmierci” to przykład ignorancji historycznej?

Gość Polskiego Radia 24 mówi, że w ogromnej większości można mówić o głupocie.

- Są przypadki świadomego używania tego określenia, ale zazwyczaj ludzie nie wiedza o czym mówią. To dotyczy cudzoziemców, nikt przy zdrowych zmysłach czegoś takiego w Polsce nie mówi – powiedział w Polskim Radiu 24 dr Łukasz Michalski, historyk.

Gość Polskiego Radia 24 zwrócił uwagę na fakt, że sankcje karne za oszczerstwo oświęcimskie nie są na Zachodzie niczym nadzwyczajnym.

REKLAMA

- Dostajemy narzędzie, dzięki któremu polski system prawny może reagować na te oszczercze sformułowania. Warto przypomnieć, że były przypadki, gdy polskie sądy oddalały pozwy dotyczące użycia sformułowania „polskie obozy koncentracyjne” motywując to brakiem odpowiednich przepisów. Teraz taki przepis będzie, gdyby ktoś miał wątpliwości że to złe i dla Polski krzywdzące – powiedział Michalski.

W audycji była także mowa o sytuacji na Powązkach Wojskowych, w rocznicę Powstania Warszawskiego został zniszczony grób Bolesława Bieruta. Jak informują media, na siedmiu innych grobach, przyczepiono naklejki z napisem „zbrodniarz komunistyczny”. Chodzi m.in. o nagrobki Władysława Gomułki i Jakuba Bermana. W społeczeństwie rodzi się chęć odwetu i obywatele niejako dokonują dekomunizacji Powązek Wojskowych „na własną” rękę. Czy nie nastał czas, aby problem rozwiązać systemowo – z poszanowaniem miejsc pochówku zmarłych, przy jednoczesnym szacunku do tych, którzy zostali skrzywdzeni przez komunizm w Polsce?  

Gość Polskiego Radia 24 nie pochwala niszczenia grobów. Pytał jednocześnie, czy rotmistrz Pilecki ma spocząć obok swoich katów? - Ile można czekać? 30 lat? Rozumiem, że ludzie zaczynają się niecierpliwić – powiedział dr Łukasz Michalski, historyk.

Więcej w całej rozmowie.

REKLAMA

Gospodarzem audycji był Mateusz Drozda.

Polskie Radio 24/pr

Data audycji: 16.08.16

Godzina audycji: 13:15

 

REKLAMA

 

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej