Polska Grupa Zbrojeniowa: OBRUM wdraża unikalne rozwiązania dla wojska
Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Urządzeń Mechanicznych OBRUM, wchodzący w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej, to jedna z najstarszych i najbardziej unikalnych placówek naukowych w kraju.
2016-11-23, 13:07
Posłuchaj
W ciągu 45 lat historii udało się w niej zrealizować ponad 60 wdrożeń dużych projektów, maszyn i pojazdów bojowych. Obecnie placówka bierze udział w procesie modernizacji polskiej armii - mówi Bogdan Szukalski z gliwickiego OBRUM.
- Specjalizujemy się w dostawie sprzętu inżynieryjnego, a przede wszystkim rodziny mostów Daglezja. W tej chwili zostało uruchomionych 10 sztuk mostów na podwoziu samochodowym MS-20. Prowadzimy również prace rozwojowe i wdrożeniowe w zakresie mostu gąsienicowego i mostu samochodowego MS-40 – wyjaśnia gość.
Mosty wojskowe umożliwiają przekraczanie przeszkód zarówno naturalnych, jak i sztucznych o szerokości 20 albo 40 metrów.
Unikalne rozwiązanie
Most MS-20 Daglezja to niespotykane w świecie rozwiązanie, które może poruszać się po drogach publicznych.
REKLAMA
- Może po nim przejeżdżać sprzęt wojskowy, który jest na wyposażeniu Wojska Polskiego, zaczynając od samochodów, kończąc na Leopardach 2PL, które są obecnie modernizowane w Bumarze Łabędy – tłumaczy ekspert.
Cały zestaw składa się z ciągnika siodłowego Jelcz, naczepy mostowej, układacza mostowego oraz przęsła, które zostało zaprojektowane tak, aby można było zmienić jego szerokość z 3 do 4 metrów.
Daglezja może zostać rozłożona w nie więcej niż 10 minut, bez względu na rodzaj przeszkody. Ta forma przeprawy może być wykorzystywana zarówno przez żołnierzy, jak również w walce ze skutkami klęsk żywiołowych.
Sprzęt do szkolenia
OBRUM produkuje też symulatory i trenażery, szczególnie te wykorzystujące rzeczywistość wirtualną. Różnicę między nimi wyjaśnia Marceli Erm z biura symulatorów w OBRUM.
REKLAMA
- Symulator to urządzenia, które ma odwzorowywać realne warunki. W przypadku symulatorów taktycznych przy wykorzystaniu technologii IT można ćwiczyć zachowania na polu bitwy, uczyć się w jaki sposób reagować na określone procesy, konkretne zagrożenia. Trenażery ćwiczą bardziej czynności wykonywane przez ludzi, na przykład załadunek amunicji – mówi.
Urządzenia te służą szkoleniu żołnierzy, a instruktor może zaprogramować wszelkiego rodzaju sytuacje, jakie się mogą zdarzyć na polu walki.
- On ustala gdzie mają się udać, jakie tam będą przeszkody, może je sztucznie wywoływać. W symulatorach są wgrane różne tereny poligonów – dodaje.
Podobnie jak w grach komputerowych
A umożliwiają to wgrane do symulatorów systemy wirtualnego pola walki.
REKLAMA
- Z punktu widzenia użytkownika, on wygląda bardzo podobnie do gry. Jest to natomiast system bardziej rozbudowany, balistyka jest znacznie bardziej realna niż ta stosowana w grach. System ma też wgrane bardzo dużo obiektów: kołowe, gąsienicowe, wszelkiego rodzaju bezzałogowe – wylicza rozmówca.
Oprócz symulatorów taktycznych mamy symulatory proceduralne, które wyjaśniają na przykład, jak rozłożyć i złożyć most wojskowy. Instruktor może też zaprogramować awarię, czyli można przećwiczyć, jak ten most naprawić.
- Do każdego mostu dołączamy symulator. Uczymy żołnierzy na etapie przejmowania tego sprzętu do jednostki na początku na symulatorze, a potem na realnym obiekcie – dodaje.
Generuje to mniejsze koszty, bo tutaj nic się nie psuje naprawdę. OBRUM tworzy też interaktywne instrukcje obsługi, nie tylko dla żołnierzy, ale również dla serwisantów sprzętu.
REKLAMA
Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Urządzeń Mechanicznych współpracuje z innymi spółkami należącymi do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, ale też z firmami cywilnymi. Tutaj polem do współpracy jest tworzenie gier komputerowych.
Sylwia Zadrożna, abo
REKLAMA