Po decyzji OPEC: rynek ropy i paliw wchodzi w fazę wzrostów cen?

To historyczne wydarzenie - tak Andrzej Szczęśniak, ekspert rynku paliw ocenia porozumienie OPEC w sprawie zmniejszenia dostaw ropy.

2016-11-30, 21:27

Po decyzji OPEC: rynek ropy i paliw wchodzi w fazę wzrostów cen?
Czy Rosja zmniejszy naprawdę wydobycie ropy?. Foto: CC BY-SA 3.0/Flickr

Posłuchaj

Dlaczego po decyzji OPEC o zmniejszeniu produkcji ropy możemy wejść w fazę wzrostu cen, i dlaczego ten wariant zależy od Rosji, wyjaśnia w Polskim Radiu 24 Andrzej Szczęśniak, ekspert rynku paliw./Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
+
Dodaj do playlisty

Kartel eksporterów ropy naftowej od stycznia 2017 roku obetnie dzienne wydobycie o 1,2 mln baryłek. Na wieść o tym ceny surowca na światowych giełdach wzrosły o blisko 9 procent.

OPEC likwiduje nadwyżkę podaży ropy

Jak wyjaśnia ekspert, znaczenie tego zdarzenia dla inwestorów wynika z tego, że to co wisiało nad rynkiem, czyli nadwyżka podaży, zostanie do 1 stycznia zlikwidowana.

Czeka nas faza wzrostów cen?

̶  A to może oznaczać, że rynek wchodzi w nową fazę, po prostu wzrostów cen, mówi gość Polskiego Radia 24.

Na obniżenie wydobycia o 300 tys. baryłek dziennie zgodziła się także nie będąca członkiem OPEC Rosja.

REKLAMA

Czy Rosja zmniejszy naprawdę wydobycie ropy?

Tu jednak pojawia się pytanie, czy Moskwa wywiąże się z tej obietnicy.

Gość Polskiego Radia przypomina, że w ciągu ostatnich lat wydobycie ropy w Rosji wzrosło o ponad 10 procent.


Powiązany Artykuł

opec pap 1200.jpg
Jest porozumienie OPEC ws. zmniejszenia dostaw ropy. Cena ropy ostro w górę. Paliwa zdrożeją?

Ponadto, jak zauważa, Rosja nie ma takiej możliwości zmniejszenia wydobycia jak Arabia Saudyjska

 – Nie ma takiej struktury rynku i zasobów, pozwalających na zakręcenie kurka – mówi ekspert.

REKLAMA

̶  Może jednak to zrobić, przy pomocy ruchów finansowo podatkowych, dodaje gość PR24.

Teraz losy cen ropy zależą od Rosji

I jak dodawał gość Polskiego Radia 24, wcale nie musi chodzić tu o profity czysto ekonomiczne, bo 300 tys. baryłek ropy dziennej to dla Rosji nie jest dużo, ale gra toczy się o wpływy na Bliskim Wschodzie.

A tam, jak zauważa gość PR24, Rosja toczy swoją dużą grę.   

̶ Tam, gdzie wychodzą Stany Zjednoczone, chce wejść Rosja. I tak stało się w Egipcie, w Turcji. Pytanie jest o kraje arabskie. I jeśli byłby to taki deal polityczno-surowcowy, to jest pytanie, co za to by dostała – pyta ekspert.

REKLAMA

Rozmowy na ten temat mają odbyć się w przyszłym tygodniu i dopiero wtedy rozstrzygnie się los porozumienia naftowego, bo aby weszło ono w życie musi je zaakceptować Rosja

Błażej Prośniewski, jk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej