Katastrofa statku kosmicznego "Progress". Błąd w komputerze?
W pierwszych komunikatach Rosyjskiej Agencji Kosmicznej podano, że doszło do awarii rakiety nośnej. Jednak po dokładnym przeanalizowaniu danych telemetrycznych rosyjscy eksperci doszli do wniosku, że błędu należy szukać w komputerach.
2016-12-03, 11:28
Posłuchaj
Kosmiczna ciężarówka "Progress" spłonęła w ziemskiej atmosferze, a jej fragmenty spadły w rejonie Tuwy. Do zdarzenia doszło 1 grudnia. "Progres" wiózł zaopatrzenie dla załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Według oceny rosyjskich ekspertów, "Progress" za wcześnie oddzielił się od rakiety nośnej i nie dotarł na właściwą orbitę. Tym samym zamiast zdążać w kierunku Międzynarodowej Stacji Kosmicznej dostał się do atmosfery, w której znaczna jego cześć uległa spaleniu, a niektóre fragmenty spadły w rejonie Tuwy. Jak do tej pory udało się odnaleźć jedynie niewielki fragment "Progressa".
Roskosmos jednocześnie poinformował, że załoga stacji nie ucierpi w wyniku katastrofy kosmicznej ciężarówki, ponieważ zapasów tlenu, wody i jedzenia wystarczy jeszcze na kilka miesięcy. W tym czasie ma dotrzeć do stacji japoński statek, który zabierze ze sobą część niezbędnych produktów.
fc
REKLAMA
REKLAMA