Opieka zdrowotna w Polsce choruje na brak pieniędzy, ale i słabą efektywność leczenia oraz złe zarządzanie

Polska pozostaje na szarym końcu w Europie pod względem wydatków na służbę zdrowia. Jednak brak pieniędzy to nie jedyny problem opieki zdrowotnej w naszym kraju. Eksperci równie często, obok niedostatecznego finansowania, wymieniają złe zarządzanie systemem opieki zdrowotnej, zbyt małą efektywność leczenia, czy niewystarczającą liczbę lekarzy i pielęgniarek.

2017-01-12, 19:45

Opieka zdrowotna w Polsce choruje na brak pieniędzy, ale i słabą efektywność leczenia oraz złe zarządzanie
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Pixabay.com

Posłuchaj

To, co jest największym problemem z perspektywy pacjenta, to ograniczenie dostępności świadczeń, mówi w radiowej Jedynce: dr Jerzy Gryglewicz, ekspert ds. zarządzania służbą zdrowia z Uczelni Łazarskiego (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Z tego wszystkiego wynikają zaś problemy dla pacjentów, którzy zbyt długo muszą oczekiwać na świadczenia medyczne.

"

Jerzy Gryglewicz To, co jest największym problemem z perspektywy pacjenta, to ograniczenie dostępności świadczeń.

Dr Jerzy Gryglewicz Dr Jerzy Gryglewicz

- To, co jest największym problemem z perspektywy pacjenta, to ograniczenie dostępności świadczeń. Pacjenci muszą oczekiwać na pewne świadczenia medyczne, czy to zabiegi, czy to porady lekarskie, gdyż obecnie Narodowy Fundusz Zdrowia nie ma możliwości finansowania tych świadczeń na bieżąco. Drugim problemem, kto wie, czy nie większym, jest to, że mamy za mało personelu medycznego, zwłaszcza lekarzy i pielęgniarek. To jest problem, który niestety będzie się nasilał w naszym kraju. Mamy najmniejszą liczbę lekarzy przypadających na 1 tys. mieszkańców w całej Unii Europejskiej – zaledwie 2,2, podczas gdy średnia unijna to ponad 4 – wylicza w radiowej Jedynce problemy, z jakimi boryka się polska opieka zdrowotna dr Jerzy Gryglewicz, ekspert ds. zarządzania służbą zdrowia z Uczelni Łazarskiego.

Brak powiązania między zwolnieniami lekarskimi a leczeniem

Innym problemem jest brak powiązania między zwolnieniami lekarskimi a leczeniem, wskazuje z kolei Dobrawa Biadun, ekspertka ds. ochrony zdrowia Konfederacji Lewiatan.

"

Dobrawa Biadun Brak tego powiązania i myślenia o zdrowiu jako o inwestycji w obywatela, w naszą gospodarkę, powoduje, że cały czas jesteśmy na równi pochyłej.

- System zdrowotny nie widzi osób, które czekając na określony zabieg, biorą zwolnienie, państwo na nich płaci z innej puli, ale to znowu są wydatki budżetowe. Zatem brak tego powiązania i myślenia o zdrowiu jako o inwestycji w obywatela, w naszą gospodarkę, powoduje, że cały czas jesteśmy na równi pochyłej – uważa ekspertka.

REKLAMA

Inne podejście do leczenia w Polsce

Zgadza się z tym dr Jerzy Gryglewicz, który zaznacza, że zmiany wymaga także samo podejście do leczenia w Polsce.

- W wielu krajach jest połączenie w jedną strukturę zarówno Ministerstwa Zdrowia, jak i ministerstwa zajmującego się opieką społeczną. W Polsce też tak było, mieliśmy kiedyś Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej. Wydaje się, że powiązanie tych dwóch obszarów, zwłaszcza finansowania podnoszenia kwot z tytułu niezdolności do pracy, z efektywnym leczeniem spowodowałoby to, że w wielu przypadkach ten sam płatnik, który ponosiłby koszty i zwolnień chorobowych, i koszty opieki zdrowotnej starałby się stworzyć taki model, żeby pacjenci jak najszybciej wracali do zdrowia – uważa ekspert.

Kłopoty z zarządzaniem

Do problemów opieki zdrowotnej w Polsce Dobrawa Biadun dodaje kłopoty z zarządzaniem.

- NFZ próbuje egzekwować środki i zarządzać nimi w sposób najprostszy, czyli każąc protokołować wszystko lekarzom, każdy przecinek i każdego pacjenta. Jeżeli będziemy zajmować się wypisywaniem miliona papierków, to będzie generować kolejne koszty – zaznacza ekspertka.

REKLAMA

Brak wystarczających nakładów finansowych

Największą bolączką polskiego systemu opieki zdrowotnej wydaje się jednak pozostawać brak wystarczających nakładów finansowych. Jak wynika z ostatniego raportu Komisji Europejskiej oraz OECD, Polska jest na szarym końcu pod względem finansowania opieki zdrowotnej.

Potrzeby zaś sektora ochrony zdrowia są ogromne, mówi w Polskim Radiu 24 dr Andrzej Mądrala, wiceprezydent Pracodawców RP i prezes Centrum Medycznego Mavit.

- Dzisiaj brakuje 2 mld zł Narodowemu Funduszowi Zdrowia. Prezes NFZ wyszedł z taką propozycją, aby zaciągnąć pożyczkę, ale nie ma na to zgody. Jest to papierek lakmusowy, który wskazuje jasno, jak wygląda sytuacja. Musimy się posiłkować tylko tym, co jest na dzisiaj w systemie, czyli składką zdrowotną – zaznacza ekspert. – Na pewno byłoby lepiej, gdyby tych pieniędzy było więcej – dodaje.

REKLAMA

Ratunkiem podniesienie składki zdrowotnej?

Jak podkreśla natomiast dr Jerzy Gryglewicz, obecnie jedyną formą zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia, byłoby podniesienie składki zdrowotnej.

- Taki wzrost składki nastąpił w 2004 roku – przypomina rozmówca Jedynki – Co roku składkę podnoszono o 0,25 proc. – dodaje.

Obecnie składka zdrowotna wynosi 9 proc. naszych zarobków, i to na niej opiera się finansowanie systemu.

- Każdy z nas odprowadza 9 proc. swojej składki na ubezpieczenie zdrowotne. Polega to na prognozowaniu wydatków na przyszły rok, w którym uczestniczy przede wszystkim minister finansów, mając na uwadze takie parametry makroekonomiczne, jak wzrost Produktu Krajowego Brutto, bezrobocie. W ciągu roku następuje weryfikacja tych składek, bo oczywiście w różnych miesiącach różny jest wpływ składki. Natomiast w tej chwili nasz system cechuje oderwanie od budżetu, od decyzji politycznych – tłumaczy ekspert z Uczelni Łazarskiego.

REKLAMA

Blisko 74 mld zł w budżecie NFZ

W tym roku na leczenie pacjentów zaplanowano o cztery miliardy złotych więcej niż w roku ubiegłym. W sumie budżet NFZ wyniesie prawie 74 miliardy złotych.

"

Piotr Warczyński Bez zwiększenia finansowania w systemie ochrony zdrowia nie zrobimy kolejnych kroków.

- Bez zwiększenia finansowania w systemie ochrony zdrowia nie zrobimy kolejnych kroków – zgadza się wiceminister zdrowia Piotr Warczyński. - Natomiast kluczowe zmiany, jakie zaproponujemy, będą zawarte w ustawie, która będzie zmieniała system i funkcjonowanie Narodowego Fundusz Zdrowia – zapowiada.

Zmiany w dostępie do podstawowej opieki zdrowotnej

Z pierwszą zmianą już mamy do czynienia, bowiem od 12 stycznia obowiązują nowe przepisy, zgodnie z którymi pacjenci mogą za darmo skorzystać z usług podstawowej opieki zdrowotnej, nawet jeśli są kłopoty z potwierdzeniem ich prawa do świadczeń zdrowotnych.

- Ta zmiana dotyczy dwóch kategorii naszych obywateli. To są tacy, którzy z różnych przyczyn, są wykazywani przez elektroniczny system weryfikacji uprawnień jako nieubezpieczeni – a w rzeczywistości są ubezpieczeni – bo jakiś przepływ informacji był zły, albo dokonali tego ubezpieczenia stosunkowo niedawno i system jeszcze tego nie zauważył. Druga kategoria to są wszyscy ci, którzy są nieubezpieczeni, ale potencjalnie mają prawo do ubezpieczenia. Dotyczy to zatem np. studentów, czy dzieci, których rodzice nie dopełnili obowiązku i nie zgłosili ich do ubezpieczenia, albo dotyczy to osób, które z różnych innych względów nie dopełniły tego obowiązku – wyjaśnia Piotr Warczyński, wiceminister zdrowia.

REKLAMA

Choć na pierwszy rzut oka może się to wydawać rewolucją, to bardziej mamy jednak do czynienia ze zmianą kosmetyczną, zauważa w radiowej Jedynce dr Jerzy Gryglewicz.

- Głównym elementem tej zmiany jest to, że Narodowy Fundusz Zdrowia nie będzie windykował środków od pacjentów, którzy są nieubezpieczeni, jeśli skorzystają ze świadczeń w ramach podstawowej opieki zdrowotnej – mówi ekspert z Uczelni Łazarskiego.

Wprowadzane zmiany nie znoszą obowiązku potwierdzenia prawa do świadczeń, podkreśla  Dobrawa Biadun.

- Nie zrezygnowano z oświadczenia, w którym pacjent musi wskazać, że jednak jest ubezpieczony. I w momencie, kiedy okaże się, że jest nieubezpieczony, to powinien się ubezpieczyć, albo zapłacić zaległe składki – mówi ekspertka.

REKLAMA

W przyszłości likwidacja NFZ…

W przyszłości Narodowy Fundusz Zdrowia czeka jednak prawdziwa rewolucja, bo ma zostać on zlikwidowany, przypomina Dobrawa Biadun. Zamiast NFZ musi jednak powstać jakaś instytucja zarządzająca, zauważa ekspertka Konfederacji Lewiatan.

- Nie wyobrażam sobie sytuacji, że nie ma instytucji, która zarządza. Tylko właśnie, niech to będzie prawdziwe zarządzanie, niech wreszcie ktoś, mając taką liczbę danych, jaką posiada NFZ, realnie spojrzy na to, co jest nam potrzebne, gdzie te środki powinny przepływać, a Ministerstwo niech powie, że pewne rzeczy wykraczają poza nasze możliwości. Bo my jako pacjenci oczekujemy coraz więcej. Chcemy mieć nowe technologie, ale to wszystko kosztuje. I ktoś musi podjąć decyzję, czy rezygnujemy ze starych technologii na rzecz nowych, czy raczej promujemy te skuteczne, znane, a nowe obserwujemy – mówi ekspertka.

… i inne zasady finansowania szpitali

Zmienione mają być też zasady finansowania szpitali.

"

Andrzej Mądrala Spokojnie, nie rozwalajmy tego, co istnieje, nie niszczmy sektora prywatnego.

Zdaniem dr. Andrzeja Mądrali do sprawy należy podejść jednak ewolucyjnie i nie rezygnować z placówek prywatnych, które są uzupełnieniem szpitali państwowych.

REKLAMA

- Mamy 860 szpitali, z tego 459 publicznych, 288 prywatnych, zazwyczaj są to małe szpitale, tzw. jednego dnia, czasem placówki, które zajmują się tylko jednym obszarem, i 113 niepublicznych po przekształceniach. Tak jak zwykle dotąd było w kontraktowaniach, jest jeden wielki problem, z którym nikt nie jest w stanie sobie poradzić. Teraz mówi się o sieci szpitali. Spokojnie, nie rozwalajmy tego, co istnieje, nie niszczmy sektora prywatnego, który świetnie dogaduje się ze szpitalami publicznymi – apeluje gość Polskiego Radia 24.

Wprowadzone w życie 12 stycznia przepisy są przejściowe. Odejście od zasady ubezpieczenia zdrowotnego ma nastąpić w styczniu 2018 roku, zapowiada Ministerstwo Zdrowia. Według tych planów każdy, kto będzie potrzebował opieki medycznej, otrzyma ją. Zaś do 2025 roku na zdrowie, według zapowiedzi resortu, ma być przeznaczane 6 procent PKB. Dziś wydajemy ok. 4,5 proc. PKB.

Błażej Prośniewski, Sylwia Zadrożna, Elżbieta Szczerbak, Anna Wiśniewska


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej