Rzeczniczka PiS: chcemy zmienić regulamin Sejmu, by uniknąć paraliżu prac izby
- Zmiany mogą zakładać kary finansowe dla posłów - powiedziała Beata Mazurek, odnosząc się do zakończonego w czwartek protestu PO i Nowoczesnej w Sejmie.
2017-01-13, 09:17
- Nie ukrywamy tego, że chcemy zmienić regulamin Sejmu tak, by w przyszłości uniknąć sytuacji, która paraliżowałaby jego prace - poinformowała rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości w TV Republika.
Beata Mazurek zaznaczyła, że szczegóły zmian nie są jeszcze znane. - W tej chwili nad tym pracujemy, więc wolałabym o tych szczegółach nie mówić, dopóki one nie będą skonkretyzowane - podkreśliła.
Beata Mazurek Stoimy na stanowisku, że prawo powinno być równe dla wszystkich i odpowiedzialność za nieprzestrzeganie tego prawa powinna też dotykać wszystkich. Nie tylko zwykłego Kowalskiego, ale też polityków
Jak stwierdziła, proponowane zmiany mogą zakładać kary finansowe dla posłów. W ocenia Mazurek byłyby one "najbardziej dotkliwe".
- Myślę, że w tym kierunku będą szły też nasze propozycje dotyczące zmiany regulaminu Sejmu. Stoimy na stanowisku, że prawo powinno być równe dla wszystkich i odpowiedzialność za nieprzestrzeganie tego prawa powinna też dotykać wszystkich. Nie tylko zwykłego Kowalskiego, ale też polityków - wyjaśniła.
"Kary powinny być bardzo dotkliwe"
Rzeczniczka PiS została również zapytana o to, czy posłowie opozycji, którzy okupowali od 16 grudnia salę plenarną Sejmu powinni zostać ukarani. - To pytanie do marszałka Sejmu - odparła.
- Osobiście uważam, że kary powinny być bardzo dotkliwe dla tych wszystkich, którzy uniemożliwiali prowadzenie Sejmu. Dla tych wszystkich, którzy atakowali naszych posłów wychodzących z sali 16 grudnia - wskazała.
W jej opinii sejmowy protest posłów PO i Nowoczesnej to naruszenie nie tylko regulaminu Sejmu i konstytucji, ale też kodeksu karnego.
REKLAMA
- Chciałabym, aby tej sprawie przyjrzała się prokuratura. Chciałabym - jeśli uzna, że było złamane prawo - żeby wszczęła postępowania i żeby sprawnie te postępowania przeprowadziła - powiedziała Mazurek.
kk
REKLAMA