Barbara Sołtysińska, twórczyni LifeTube i indaHash: szara eminencja polskiego internetu?

Jest jedną z najbardziej wpływowych osób w polskim internecie. Stworzyła platformy: LifeTube i indaHash, które ułatwiają zarabianie prawdziwych pieniędzy w wirtualnym świecie.

2017-01-15, 16:00

Barbara Sołtysińska, twórczyni LifeTube i indaHash: szara eminencja polskiego internetu?
Barbara Sołtysińska . Foto: Materialy prasowe

Posłuchaj

Gościem audycji „Ludzie gospodarki” w Polskim Radiu 24 była Barbara Sołtysińska, twórczyni LifeTube i indaHash – cz. 1 (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

- W LifeTubie i  indaHash  pomagamy influencerom lepiej zmonetyzować ich kanał, natomiast to każdy twórca sam decyduje o swoim rozwoju i nie chciałabym sobie przywłaszczać czyiś sukcesów – mówi skromnie Barbara Sołtysińska, bohaterka audycji „Ludzie gospodarki”.

Jak zarabiać na filmikach w internecie?

Barbara Sołtysińska pierwsze kroki w branży stawiała w wieku 19 lat jako praktykantka w jednej z agencji PR. Po siedmiu latach, z kilkudziesięcioma tysiącami oszczędności, bez zewnętrznego inwestora, postawiła wszystko na jedną kartę. W 2013 roku razem z Radosławem Kotarskim założyła LifeTube.

- LifeTube zrzesza topowych youtuberów i ułatwia im współpracę z reklamodawcami. Działa z jednej strony jako agencja managmentowa, z drugiej  jako sieć partnerska, czyli pomaga ze wszystkimi tematami związanych z kanałem na YouTube – mówi gość Polskiego Radia 24.

I choć początkowo wielu odnosiło się do tego pomysłu sceptycznie, to później okazało się, że LifeTube był strzałem w dziesiątkę. W 2016 roku – według niepotwierdzonych doniesień medialnych - za ok. 10 mln złotych Barbara Sołtysińska sprzedała swoje udziały w firmie funduszowi inwestycyjnemu Altus TFI.

REKLAMA

- To był najlepszy moment, aby pozyskać dobrego inwestora, który będzie w stanie wesprzeć firmę w dalszym rozwoju. Po różnych rozmowach uznałam, że Altus jest świetnym partnerem, bo ma bardzo podobną mentalność i podejście do biznesu, które  przyświecało LifeTube’owi – mówi Barbara Sołtysińska.

Pieniądze z Instagrama

Teraz Barbara Sołtysińska skupia się na rozwijaniu platformy indaHash.

- IndaHash jest platformą łączącą twórców, nie tylko tych największych, czyli nie obsługuje ich tak jak LifeTube, natomiast daje im możliwość realizowania kampanii poprzez aplikacje. Mamy obecnie 150 tysięcy twórców na ponad 30 rynkach. Naszą misją przy tworzeniu indaHash było to, żeby każdy człowiek, który jest wpływowy w internecie, czyli jest tzw. influencerem,  mógł zrealizować kampanie dla marek – wyjaśnia bohaterka „Ludzi gospodarki”.

Na podbój krajów MENA

IndaHash jest obecny nie tylko w Polsce, ale także w Niemczech czy Wielkiej Brytanii. Teraz Barbara Sołtysińska wychodzi  ze swoim projektem na rynki Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. Jak sama mówi, największym wyzwaniem jest pokonanie różnic kulturowych.

REKLAMA

- Na przykład w Dubaju są kampanie, przygotowywane tylko dla tzw. ekspatów i są kampanie dla Arabów tam mieszających. Na innych rynkach rzadko kiedy pojawia się takie rozróżnienie. Każdy rynek ma swoją specyfikę i ważne jest to, aby podejść do tego z odpowiednim szacunkiem i nie zakładać, że da się to zrobić tak samo, jak zrobiliśmy to gdzie indziej, tylko uważnie posłuchać tego, co mówią klienci, co mówią twórcy i postarać się to wdrożyć – wyjaśnia bohaterka audycji „Ludzie gospodarki”.

Bez ryzyka… nie ma zysków

Według Barbary Sołtysińskiej, aby osiągnąć sukces w biznesie niezbędne są przede wszystkim dwie rzeczy: zaangażowanie i natura hazardzisty.

"

Barbara Sołtysińska Bez podejmowania ryzyka trudno oczekiwać efektów. Nie tylko zresztą w tematach zawodowych, ale w ogóle w życiu.

- Często spotykam się z tym, że ktoś przychodzi z różnymi pomysłami, mówi, że chciałbym je zrealizować, ale nie może, bo tu ma kredyt na dom, tu dzieci… Bez podejmowania ryzyka trudno oczekiwać efektów. Nie tylko zresztą w tematach zawodowych, ale w ogóle w życiu - zaznacza.

Gość Polskiego Radia 24 przyznaje, że znacznie ostrożniej do ryzyka należy podchodzić, kiedy decyduje się nie tylko o sobie, ale także o losie kilkudziesięciu pracowników. Jednocześnie, jak dodaje, nie można utożsamiać ryzyka z robieniem czegoś głupiego.

REKLAMA

- Za każdym razem, kiedy mamy nowy pomysł, to rozważamy zarówno jaki jest najlepszy scenariusz, jeśli się to uda i jaki jest też najgorszy, więc staram się oceniać ryzyko, patrzeć, jakie może mieć to konsekwencje i przełożenie. Tak, aby nie zrobić czegoś niemądrego - wyjaśnia.

Platforma dla zwierząt

Barbara Sołtysińska jest wielką fanką zwierząt. W przyszłości – jak przyznawała w audycji „Ludzie gospodarki” - chciałaby stworzyć swój własny portal. Nie będzie on już łączył internetowych twórców z reklamodawcami, ale zwierzęta ze schronisk z ich nowymi właścicielami.

- Sama mam psa ze schroniska i uważam, że są to niesamowicie kochające zwierzęta. Po drugie, uważam, że taki zwierzak wnosi bardzo wiele dobrych, pozytywnych emocji. Zyskać mogą na tym zarówno zwierzęta, jak i ludzie – podsumowuje bohaterka „Ludzi gospodarki”.

Błażej Prośniewski

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej