Donald Trump: od dziś będzie tylko – po pierwsze Ameryka. Nowy porządek światowy, także gospodarczy

Donald Trump został zaprzysiężony na 45. Prezydenta Stanów Zjednoczonych. Inwestorzy finansowi i przedsiębiorcy mimo początkowych obaw wierzą, że prezydentura Trumpa będzie dobra dla amerykańskiej gospodarki, czyli też dla gospodarki światowej.

2017-01-21, 08:37

Donald Trump: od dziś będzie tylko – po pierwsze Ameryka. Nowy porządek światowy, także gospodarczy

Posłuchaj

Ameryka jest znakomitym miejscem dla inwestycji, także dla Polski, ponieważ jest krajem przychylnym – zauważa Roman Rewald z Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce. (Robert Lidke, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Jednak po zaprzysiężeniu na prezydenta USA Donald Trump powiedział, że do tej pory to dzięki Stanom inne kraje się bogaciły, a bogactwo amerykańskie znikało za horyzontem. Ale to już przeszłość.

Rynki finansowe bez obaw

Jeden z głównych indeksów giełdy w Nowym Jorku Dow Jones, od momentu wyborów prezydenckich do tej chwili, w zasadzie cały czas zyskuje. Co więc oznacza wybór Donalda Trumpa na prezydenta: dla gospodarki amerykańskiej, a co dla światowej?


Roman Rewald Roman Rewald

– Gdyby spytać o to rynki finansowe, to same dobre rzeczy, ponieważ jest wyraźny wzrost na giełdzie. Rynki zresztą bardzo pozytywnie zareagowały na to przeniesienie władzy w ręce Donalda Trumpa, co jest zadziwiające, ponieważ biznes na ogół patrzył dość sceptycznie na to, co będzie się działo po objęciu przez niego prezydentury – ze względu na jego nieprzewidywalność. Trudno bowiem powiedzieć, w jakim kierunku pójdzie jego polityka, ale najwyraźniej rynki sobie z tym poradziły i uważają, że będzie dobrze. Pewnie dlatego, że Trump zapowiadał od początku, i to jest taka stała jego historia, którą przedstawia, że będzie m.in. deregulacja i obniżenie podatków dla najbogatszych – wyjaśnia gość Jedynki Roman Rewald, członek Rady Dyrektorów Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce.

"

Roman Rewald Rynki bardzo pozytywnie zareagowały na to przeniesienie władzy w ręce Donalda Trumpa.

Jest więc szansa na kontynuację tej dobrej passy na rynkach finansowych.

REKLAMA

– Oczywiście i to zarówno na świecie, jak i w Polsce. Ponieważ wybór Trumpa rozbudził nadzieje, że postulat wspomożenia dotychczasowej polityki monetarnej polityką fiskalną będzie realizowany. Bowiem w programie Trumpa takie zapowiedzi się znalazły. Że chce on przeznaczyć nawet bilion dolarów w ciągu 10 lat na tę stymulację fiskalną, a to bardzo pozytywnie wpłynęło na nastroje. Zarówno jeśli chodzi o gospodarkę, jak i o rynki finansowe – podkreślił w Polskim Radiu 24 Radosław Piotrowski z Union Investment TFI.

Ponieważ samo zbudowanie muru na granicy meksykańskiej jest dużym wydatkiem infrastrukturalnym – dodaje Roman Rewald.

Historycznie rynki finansowe właśnie lepiej zachowywały się w okresach prezydentury republikańskiej. Jednak najważniejsza jest oczywiście realizacja tych obietnic.

"

Radosław Piotrowski Historycznie rynki finansowe lepiej zachowywały się w okresach prezydentury republikańskiej.

Nowy ekonomiczny Pax Americana

A gospodarka amerykańska ma od dziesięcioleci ogromny wpływ na gospodarkę światową.

REKLAMA

– Stany Zjednoczone odpowiadają za 22 proc. światowego PKB, 11 proc. światowego handlu, a dolar jest wciąż najważniejszą walutą na świecie. Dlatego wszystkie bieżące wydarzenia w Stanach Zjednoczonych są kluczowe dla pozostałych gospodarek na świecie, w tym także w strefie euro – podkreśla Filip Kochan, rzecznik warszawskiego biura Banku Światowego.

"

Filip Kochan Stany Zjednoczone odpowiadają za 22 proc. światowego PKB, 11 proc. światowego handlu, a dolar jest wciąż najważniejszą walutą na świecie.

I dlatego, jak dodaje Roman Rewald, jeżeli polityka Trumpa będzie dobra dla gospodarki Stanów Zjednoczonych, to i dla gospodarki światowej.

– I jest nie tylko kwestia wpływu na gospodarkę poprzez ekonomię amerykańską, która jest wielka, największa na świecie, ale także tego, że Ameryka jest także militarną potęgą, która broni zachowania demokracji i wolnego rynku na całym świecie. Dlatego te dwa elementy są niesłychanie ważne dla całego świata i wpływ Stanów Zjednoczonych na to, jak Europa będzie się zachowywała w przyszłości, jest ogromny. Wycofanie się Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej jest faktem dokonanym i poparcie tego przez Donalda Trumpa jest też znamienne. Z całą pewnością Stany Zjednoczone będą ciągle ważne. Natomiast rośnie też rola Chin, i tutaj mogą powstać pewne niepokoje. Już pojawiły się pewne wypowiedzi prezydenta Chin w Davos, które mogą niepokoić – zwraca uwagę ekspert z Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce.

Chiny chcą wolnego handlu

"

Roman Rewald Stany Zjednoczone będą ciągle ważne. Natomiast rośnie też rola Chin, i tutaj mogą powstać pewne niepokoje.

Okazuje się, że to Chiny są teraz zwolennikiem wolnego handlu, a Stany Zjednoczone się zamykają i pojawiają się groźby, że będą wprowadzały cła na towary z Chin, z Meksyku, i to będą te kraje najbardziej dotknięte nową polityką Trumpa.

REKLAMA

– Cała historia globalizacji i tych wielkich umów handlowych pomiędzy różnymi krajami świata jak TTIP,  miały na celu ograniczenie roli Chin i wyłączenie ich z tego, co World Trade Organization mogłaby dokonać bez tych umów, oczywiście Chiny były temu przeciwne. Skoro teraz wydaje się z zapowiedzi Trumpa, że Ameryka nie jest zainteresowana promowaniem tego typu rozwiązań na świecie, to Chiny nagle stały się wielkim zwolennikiem i globalizacji, i handlu światowego. Dlatego, że wydaje się im, że może to być zrobione na ich warunkach, a nie na amerykańskich – ocenia Roman Rewald.  

Słowem też można osłabić dolara

Jednym z działań, deklarowanych jeszcze przez prezydenta-elekta, jest osłabienie waluty amerykańskiej, co ma uczynić gospodarkę Stanów Zjednoczonych bardziej konkurencyjną. Mówił o tym w jednym z wywiadów prasowych. Zdaniem Damiana Wnukowskiego, z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, te i inne wypowiedzi Donalda Trumpa szybko przekładają się na decyzje inwestorów.

– Prezydent Trump znany z niekonwencjonalnych działań, także i tutaj trochę tę konwencję przekroczył, i rzeczywiście wzbudził już zamieszanie na rynku. Czyli dolar, który w ostatnim roku mocno się umacniał, także od momentu wyboru nowego prezydenta – to po tym wywiadzie jego wartość dość mocno spadła – podkreśla.

"

Damian Wnukowski Prezydent Trump znany z niekonwencjonalnych działań wzbudził już zamieszanie na rynku.

Także zdaniem Radosława Piotrowskiego, jeśli prezydent Trump skupiłby się np. na zapowiadanym aspekcie protekcjonizmu, to reakcja inwestorów byłaby negatywna.

REKLAMA

– Co już zresztą nastąpiło, po kilku jego kontrowersyjnych wypowiedziach, dotyczących np. wojny handlowej z Chinami – zaznacza. I dodaje, że jeśli chodzi o politykę monetarną, o osłabienie dolara, to prezydent Trump na razie może jedynie werbalnie wpływać na decyzje organów finansowych.  

– Dlatego raczej spodziewam się z lekkiej aprecjacji dolara. I tego, że Fed podwyższy stopy procentowe, może nawet dwukrotnie – uważa gość Polskiego Radia 24.

Nieprzewidywalny prezydent, ale silna gospodarka

Może jednak obecnie, już po zaprzysiężeniu, te wypowiedzi amerykańskiego przywódcy będą bardziej przewidywalne?

– Nie sadzę. Wydaje mi się, że Donald Trump będzie Donaldem Trumpem – czyli będzie osobą nieprzewidywalną. I że będzie wypowiadał pewne rzeczy, które trzeba będzie później wycofywać, albo takie, które są wzajemnie sprzeczne. Ale myślę, że w otoczeniu prezydenta wyłoni się jakiś przywódca, który będzie mógł to ogarnąć, i będzie sterował gospodarką „z drugiego fotela” – prognozuje gość Jedynki.

REKLAMA

"

Roman Rewald Donald Trump będzie Donaldem Trumpem – czyli będzie osobą nieprzewidywalną.

Natomiast co do wartości dolara, to jest kwestia otwarta. Teraz dolar ciągle wzrasta, jest najważniejszą walutą, a Ameryka jest ciągle znakomitym miejscem dla inwestycji.

– Także dla Polski, ponieważ jest krajem, gdzie łatwo się inwestuje, jest krajem przychylnym – zauważa Roman Rewald.   

Zwłaszcza, że już drugi kwartał rosną zyski spółek amerykańskich, i te zyski są lepsze od oczekiwań.

– Gospodarka amerykańska jest w bardzo dobrej kondycji, ostanie dane są bardzo korzystne, i to na pewno zachęca do inwestowania w USA. Bo następuje rewizja prognoz zysków w górę – przypomina Radosław Piotrowski z Union Investment TFI.

REKLAMA

Deklaracje są, a czy będą czyny?

Niedawno Donald Trump zapewniał też swoich wyborców, że będzie największym twórcą miejsc pracy, jakiego stworzył Bóg. „I chcę tego dokonać”.

– Donald Trump ma taki sposób wypowiadania się, bardzo bombastyczny, z czego słynie, i co mu zresztą zapewniło powodzenie w wyborach. Bo ludzie ze środkowych stanów USA najchętniej przyjmowali proste hasła, proste rozwiązania dla swoich problemów. Dlatego wcale się nie dziwię, że on tak o sobie mówi. I może do tego dojdzie, kto wie? Ludzie dorastają bowiem do zadań, które są przed nimi stawiane. I to nie jest pierwszy prezydent, który może być znakomity, mimo że ludzie obawiali się o jego kompetencje – komentuje gość radiowej Jedynki.

"

Roman Rewald To nie jest pierwszy prezydent, który może być znakomity, mimo że ludzie obawiali się o jego kompetencje.

Trump też jest za, a nawet przeciw

Jednak w wypowiedziach nowego prezydenta USA jest ciągle sporo sprzeczności. Mówi bowiem, że chce tworzyć miejsca pracy, a obecnie w Stanach jest bardzo niskie bezrobocie i może się okazać, że aby spełnić tę obietnicę, trzeba będzie sprowadzać imigrantów. A Donald Trump jest im przeciwny.

– Jest tu dużo sprzeczności, bo są imigranci dobrzy i są imigranci źli. I kiedy np. Trump był gościem Kongresu Polonii, to oczywiście powiedział, że Stany chcą Polaków. Ale są to przecież tacy sami imigranci, jak wszyscy inni. A równe traktowanie emigrantów jest jedną z zasad amerykańskiego prawa. Dlatego będzie trudno to rozdzielić – wyjaśnia gość Jedynki.

REKLAMA

I dodaje, że nieprzewidywalność prezydenta Trumpa przejawia się w każdej sferze. Biznes już się do tego przyzwyczaił i czeka na to co będzie dalej, co się wyłoni i kto będzie bardziej przewidywalny.

"

Roman Rewald Nieprzewidywalność Trumpa przejawia się w każdej sferze i biznes już się do tego przyzwyczaił.

– Może to będzie wiceprezydent Mike Pence, może jakiś inny członek tego wielkiego Gabinetu oligarchów. Są to bowiem najbogatsi ludzie w najnowszej historii, którzy stanowili rząd amerykański. I jest szansa, że kilka osób będzie bardziej przewidywalnych. I jest jeszcze Partia Republikańska, gdzie też zapewne są osoby, które będą miały więcej do powiedzenia niż do tej pory – ocenia Roman Rewald, członek Rady Dyrektorów Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce.

Robert Lidke, Sylwia Zadrożna, Dariusz Kwiatkowski, Małgorzata Byrska

 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej