wPolityce.pl: Sebastian K. był przebadany przez lekarza i pouczony o prawie do adwokata

Podejrzany o spowodowanie wypadku w Oświęcimiu Sebastian K. został przebadany po wypadku przez lekarza, a także pouczony o prawie do skorzystania z adwokata - napisał portal wPolityce.pl, który opublikował protokół pobrania krwi i wywiadu lekarskiego kierowcy seicento i jedną ze stron protokołu jego wyjaśnień.

2017-02-16, 14:02

wPolityce.pl: Sebastian K. był przebadany przez lekarza i pouczony o prawie do adwokata
Zdjęcie z miejsca wypadku. Foto: PAP/Andrzej Grygiel

"Sebastiana K. zbadał lekarz - chirurg, który nie tylko pobrał krew podejrzanemu o spowodowanie wypadku, ale także przeprowadził badanie mężczyzny" - podkreśla portal.

Powiązany Artykuł

szydło 1200.jpg
BOR zaprzecza, że kierowca limuzyny premier był przemęczony



"W protokole, który ujawniamy, wpisane są wszystkie informacje o stanie zdrowia Sebastiana K. Lekarz, oprócz faktu, że mężczyzna nie spożywał alkoholu, wpisał w protokół informacje o tym, że mężczyzna nie ma żadnych objawów ewentualnych obrażeń po wypadku, jego nastrój jest spokojny, a mowa wyraźna" - wylicza wPolityce.pl. "Chirurg przeprowadził też kilka standardowych testów, które określają stan zdrowia osoby badanej po wypadku komunikacyjnym" - dodaje.

"W protokole, który podpisał Sebastian K. znajduje się informacja o przysługującej mu ochronie prawnej, a także stwierdzenie, że mógł on zaznajomić się z aktami postępowania" - zaznacza portal.

"

wPolityce.pl Chirurg przeprowadził też kilka standardowych testów, które określają stan zdrowia osoby badanej po wypadku komunikacyjnym

Oskarżony zostal pouczony?

Opublikowana druga strona protokołu wyjaśnień zawiera standardową formułę: "Pouczony o przysługujących mi prawach i ciążących na mnie obowiązkach, w tym o prawie składania wyjaśnień, do odmowy składania wyjaśnień, do odmowy odpowiedzi na niektóre pytania, do korzystania z pomocy obrońcy, do składania wniosków dowodowych, do zaznajomienia się z aktami postępowania oraz możliwości dobrowolnego poddania się karze".

Źródło: TVP Info

Wcześniej wpisana jest treść zarzutu dla kierującego seicento wraz z informacją, że w wyniku wypadku pasażer doznał złamania kości udowej, co narusza czynności ciała na okres powyżej 7 dni. Ta strona jest na dole pod tekstem parafowana przez kilka osób - według portalu również przez Sebastiana K.

Portal przypomina, że politycy PO w debacie o wypadku zarzucali, że Sebastian K. nie był badany przez lekarza i nie wiedział, że może powołać obrońcę.

REKLAMA

Obrońca Sebastiana K.: mój klient nie zostął przebadany

Mój klient nie został zbadany pod kątem obrażeń po wypadku, a także zmanipulowano jego matkę w sprawie dostępu do adwokata – powiedział obrońca kierowcy seicento Sebastiana K adwokat Władysław Pociej.

Jak wyjaśnił: – Krew się pobiera w celu stwierdzenia, czy zawiera ona alkohol lub inne niedozwolone substancje. Sporządza się do tego protokół, w którym pisze się nie tylko, że taką czynność wykonano i pisze się numery fiolek, ale również opisuje się stan pacjenta – że chodzi równo, chwieje się, ma mowę wyraźną, bełkotliwą, spocony, blady, czerwony, itp. To są te wszystkie okoliczności, które mogą wskazywać, że pacjent jest pod wpływem jakiegoś środka – lub nie – zaznaczył adwokat.

– Nic mi nie wiadomo, ażeby mój klient był badany przez jakiegoś chirurga. Jeżeli był badany przez chirurga, z całą przyjemnością zapoznam się z dokumentami, które miałyby być przez niego sporządzone – stwierdził adwokat Pociej.

– Badanie pacjenta po wypadku komunikacyjnym nie polega na opisie jego wyglądu. To jest przecież kwestia wykonania całej palety różnych badań, ewentualnych zdjęć rentgenowskich i rezonansów. Natomiast ten, kto twierdzi, że badanie pacjenta przy pobieraniu krwi jest wystarczające dla uznania, że został zdiagnozowany, że nic nie zaszło, jest – odnoszę wrażenie – w bardzo ciężkim błędzie – powiedział Pociej.

REKLAMA

Mec. Pociej: zmanipulowano matkę mojego klienta

Adwokat odniósł się także do kwestii pouczenia o możliwości skorzystania z usług adwokata. – Każdemu zatrzymanemu (...) wręcza się formularz, na którym są wszelkie możliwe przewidziane w kodeksie pouczenia. I trzeba sobie jasno wyobrazić następującą sytuację: młody człowiek, który dosłownie przed chwilą (...) został poddany ogromnemu wstrząsowi nie tylko fizycznemu, ale również psychicznemu, zestresowany, samotny, bez jakiejkolwiek pomocy, dostaje jakąś kartkę, na której ma masę liter. On nic innego nie będzie widział i nikt inny normalnie nic nie widzi. Problem nie w tym, że on nie był pouczony. On formalnie tę kartkę dostał, ale nikt w takiej sytuacji, będąc jeszcze w szoku spowodowanym samym faktem pozbawienia go wolności, nie myśli racjonalnie. To jest oczywiste – podkreślił mec. Pociej. 

– Natomiast o możliwość korzystania z pomocy adwokata pytała jego matka, której odpowiedziano, że na tym etapie nie jest on potrzebny. Więc bez względu na pouczenia, które dostał podejrzany, to zmanipulowano matkę w sposób straszny. Tak nie wolno robić. Trzeba było powiedzieć: to jest pani wolna wola, a nie opowiadać, że na tym etapie nie jest potrzebny. Na którym etapie będzie potrzebny – pisania kasacji? – pytał adwokat.

Mec. Pociej odniósł się także do podawanej przez wiceministra SWiA Jarosława Zielińskiego w mediach informacji, że rejestratory w pierwszym i trzecim samochodzie kolumny nie zanotowały żadnych danych z ostatniego przejazdu. – Jeżeli tak jest, to wnioski pozostawiam państwu do wyciągnięcia – jak to było możliwe? – spytał adwokat.

Wypadek rządowej kolumny 

Do wypadku doszło w piątek wieczorem w Oświęcimiu. Policja podała, że rządowa kolumna trzech samochodów, w której pojazd premier Beaty Szydło jechał w środku, wyprzedzała fiata seicento. Jego 21-letni kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i uderzył w auto szefowej rządu, które następnie wpadło na drzewo.

W wyniku wypadku obrażenia odniosła premier Beata Szydło i szef jej ochrony. Kierowca BOR wyszedł już ze szpitala. Premier Szydło i drugi funkcjonariusz od piątku przebywają w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie.

REKLAMA

dad

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej