"Ulga w PIT to dużo lepszy pomysł, niż jednolita cena książki"

Jest szansa, że Polacy odliczą od dochodu część wydatków ponoszonych w księgarni. Nawet kilkaset złotych. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego potwierdza, że analizuje projekt Polskiej Izby Książki. Chce ona wprowadzenia nowej ulgi podatkowej, która miałaby zachęcić rodaków do czytania. Izba postuluje, by wydatki w księgarniach dawały nawet kilkusetzłotowe odliczenie w ciągu roku.

2017-03-20, 14:25

"Ulga w PIT to dużo lepszy pomysł, niż jednolita cena książki"
Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millenium, Marek Kłoczko, wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej i Waldemar Kozioł z Uniwersytetu Warszawskiego . Foto: PR24

Posłuchaj

Puls gospodarki cz. 1 – gośćmi w Polskim Radiu 24 byli: Marek Kłoczko, wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej, Waldemar Kozioł z Uniwersytetu Warszawskiego i Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millenium (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

O tych pomyśle rozmawiali goście „Pulsu gospodarki”.

Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium, uważa, że ulga w PIT to dużo lepszy pomysł, niż jednolita cena książki, którą też proponuje Izba. Chodzi o usztywnienie cen nowości wydawniczych na rok, zarówno dla dużych sieci, jak i małych księgarni.

"

Grzegorz Maliszewski Propozycja, żeby wspierać jakąkolwiek branżę, w tym wypadku księgarnie, poprzez regulowanie ceny, nie poprawi na trwałe ich sytuacji finansowej.

- Propozycja, żeby wspierać jakąkolwiek branżę, w tym wypadku księgarnie, poprzez regulowanie ceny, nie poprawi na trwałe ich sytuacji finansowej. Tak naprawdę dużo bardziej efektywne byłyby działania ukierunkowane na zwiększenie potencjalnego popytu. W związku z tym, to wspierałoby rozwój branży poprzez wzrost kupowanych książek. Nie zwiększanie więc przychodów firm, spółek przez wzrost cen, ponieważ to może mieć wręcz negatywny wpływ na popyt, ale staranie się, aby zachęcić Polaków do czytania i do częstszego kupowania książek – uważa Grzegorz Maliszewski. – Żyjemy w czasach IV rewolucji przemysłowej, musimy dynamicznie dostosowywać się, bo inaczej nie odnajdziemy się w tej nowej rzeczywistości. Świat się zmienia i utrwalanie starych zachowań nie będzie sprzyjać utrzymaniu konkurencyjności tej branży – dodaje.


Posłuchaj

Grzegorz Maliszewski: dużo bardziej efektywne byłyby działania ukierunkowane na zwiększenie potencjalnego popytu 1:17
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

Jak dodaje Marek Kłoczko, wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej, wszystko zależy od celu, jaki chce się osiągnąć.

"

Marek Kłoczko Jeżeli celem jest zwiększenie czytelnictwa, to oczywiście ulga podatkowa jak najbardziej temu by służyła, ale już nie koniecznie służyłaby poprawie sytuacji tych małych księgarń.

- Jeżeli celem jest zwiększenie czytelnictwa, to oczywiście ulga podatkowa jak najbardziej temu by służyła, ale już nie koniecznie służyłaby poprawie sytuacji tych małych księgarń, bo ci, którzy by kupowali więcej, pewnie też by kupowali w sklepach internetowych. Natomiast jeżeli celem byłaby poprawa sytuacji tych małych placówek, które też mają inne funkcje, to już nieuchronnie ten rynek będzie się zmieniał. Także i księgarze muszą to przyjąć do wiadomości i szukać nowego modelu biznesowego, bo świat się szybko zmienia w tym obszarze – uważa Marek Kłoczko.


Posłuchaj

Marek Kłoczko: księgarze też muszą szukać nowego modelu biznesowego 0:29
+
Dodaj do playlisty

 

Dr Waldemar Kozioł z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego zgadza się, że wprowadzenie ulgi podatkowej na książki poprawiłoby poziom czytelnictwa w Polsce.

REKLAMA

"

Waldemar Kozioł Pamiętajmy, że taka ulga kiedyś była, dotyczyło to nabycia książek na cele edukacji profesjonalnej.

- W erze e-booków i szerokiego dostępu szczególnie wśród osób młodszych do tej formy książki, która będzie znacząco tańsza - choć na przykładzie e-booków amerykańskich nie zawsze tańsza - książka będzie dobrem ekskluzywnym. Pamiętajmy, że taka ulga kiedyś była, dotyczyło to nabycia książek na cele edukacji profesjonalnej. To było wyraźnie widoczne, że liczba np. księgarni ekonomicznych, naukowych, była znacząco większa, a w chwili obecnej one zniknęły, odkąd te ulgi zostały zlikwidowane kilka lat temu – zauważa dr Waldemar Kozioł.


Posłuchaj

Waldemar Kozioł: książka będzie dobrem ekskluzywnym 0:40
+
Dodaj do playlisty

 

Inspiracją dla projektu był pomysł, nad którym pracują Włosi. Tam w pierwotnych założeniach proponowano, aby Włoch, który wyda maksymalnie 2 tysiące euro na książki, miał prawo do ulgi podatkowej w wysokości 19 proc. wydanej na ten cel sumy. W kwocie 2 tysięcy euro - tysiąc to zakupy podręczników szkolnych i uniwersyteckich, a drugi tysiąc dowolne książki.

Z raportu przygotowanego na zlecenie Biblioteki Narodowej wynika, że w 2015 r. zakup więcej niż dwóch książek zadeklarowało tylko 11 proc. respondentów. Do zakupu przynajmniej jednej przyznał się co czwarty.

REKLAMA

Sylwia Zadrożna, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej