Wypadek rządowej limuzyny. Prokuratura zakończy przesłuchania w tym miesiącu
Już sześćdziesięciu świadków przesłuchała krakowska prokuratura w związku z wypadkiem rządowej limuzyny w Oświęcimiu. Zespół śledczych powołany do wyjaśnienia przyczyn i okoliczności wypadku planuje dalsze przesłuchania. Zbieranie zeznań świadków ma zakończyć się jeszcze w tym miesiącu.
2017-03-21, 14:59
Posłuchaj
O przesłuchaniach świadków w prokuraturze relacja Pawła Pawlica/IAR
Dodaj do playlisty
Prokuratorzy przesłuchali w ostaniem czasie świadków zgłoszonych przez obrońcę podejrzewanego o spowodowanie wypadku oraz przechodniów i kierowców, ustalonych na podstawie monitoringu. Nadal jednak nie zgłosili się domniemani kierowcy pojazdów, którzy mieli zatrzymać przed Fiatem Seicento, gdy ten wykonywał skręt w lewo, w czasie którego doszło do wypadku.
Rozmowy z ustalonymi świadkami dotyczyły między innymi oznakowania kolumny rządowej i tego, czy wysyłała sygnały dźwiękowe. Śledczy czekają na opinię biegłych w sprawie stanu technicznego pojazdu oraz dane odczytane z rejestratorów zamontowanych w limuzynie Beaty Szydło.
Na podstawie tych informacji, zeznań świadków i zapisów monitoringu, biegli z Instytutu Ekspertyz Sądowych będą mogli dokonać rekonstrukcji przebiegu wypadku.
TVN24/x-news
REKLAMA
Do incydentu doszło 10 lutego w Oświęcimiu. Policja podała, że po tym, jak zderzyły się Fiat Seicento i rządowa limuzyna, opancerzony pojazd przewożący Beatę Szydło odbił w lewo i uderzył w drzewo.
Poszkodowana została premier oraz dwóch funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu.
14 lutego prokuratorski zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku usłyszał kierowca fiata Sebastian K. Kierowca nie przyznał się do winy, prokuratura nie podaje treści jego wyjaśnień.
zi
REKLAMA
REKLAMA